wtorek, 22 września 2015

Serialowe podsumowanie tygodnia #154 [14.09.2015 - 20.09.2015]

SPOIELRY

 The Good Wife S06E14 Mind's Eye
Sezon się rozpoczął więc wypadałoby nadrobić niektóre seriale. Na pierwszy rzut idzie The Good Wife i jestem zachwycony tym odcinek. To już dawno przestał być procedural prawniczy, a im więcej latek na karku tym więcej eksperymentów. Tym razem początek to coś na kształt bottle episode. Alicja w domu rozmyśla nad dwoma problemami - walką z Canningem o biuro oraz zbliżającym się wywiadem przed komisją. Alicja wizualizuje sobie kolejne rozmowy i zachowanie bohaterów co często ma komiczny przebieg. Zwłaszcza gdy coraz bardziej pochłaniające ją problemy zaczynają się przenikać by wreszcie do głosu doszły swobodnie galopujące myśli. Dla mnie jest to fajny zabieg pokazujący co siedzi w głowie bohaterki. Było już wcześniej z Elsbeth Tascioni  więc ciekawe na kogo teraz padnie. Przy okazji w odcinku trochę o moralności i czy można kłamać w imię wyższych celów, wszystko bez zadęcia i z wypośrodkowanym podejściem.

OCENA 5/6  

The Good Wife S06E15 Open Source
Lubię gdy serial porusza aktualne tematy, a The Good Wife ma do tego dryg. Przy tym nie boi się eksperymentować i nowatorsko podchodzić do spraw nie orzekając jednoznacznie co jest dobre, a co złe. Tym razem mamy postrzał z broni z drukarki 3D i oskarżenie osoby opracowującej projekt. Tęskniłem za tego typu odcinkami. Długie sceny na sali sądowej, ekscentryczni sędziowie i nieoczekiwane wypowiedzi. Iskrzyło aż miło. Tym bardziej, że wróciła Nancy Crozier i Kurt McVeigh. Tylko Cary'ego i Alicji na sali  zabrakło. 

U Alicji za to nie pokazano wywiadu przed komisją o czym tyle się mówiło w poprzednim odcinku. Jedynie krótki reportaż z telewizji i jej profesjonalne kłamstwo. Przez odcinek męczyła się głównie z obietnicą złożoną Canningowi by w finale stwierdzić, że jednak Lee i Canning z nią pogrywają. Wiele się nauczyła lub jest już tak wyrachowanym politykiem, że wszystkim podejrzewa. W samym finale przespała się z kierownikiem kampanii. Teraz tylko czekać aż zda sobie sprawę, że powolutku staje się Peterem. 

OCENA 5/6
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz