poniedziałek, 19 czerwca 2017

Serialowe podsumowanie tygodnia #235 [12.06.2017 - 18.06.2017]

SPOILERY

Dark Matter S01E04 Episode Four
Dark Matter porzuciłem z powodu jego jakości. Pierwsze trzy odcinki mnie nie zachwyciły na tyle by oglądać dalej więc bez wyrzutu skasowałem go z personalnej ramówki. Ślepy traw chciał bym do niego wrócił i zrobiłem to bez krzywienia się. Słyszałem, że serial fajnie się rozwinął więc ta myśl już wcześniej przeszła mi przez głową. I muszę przyznać, że całkiem przyjemnie mi się to oglądało.

Fabuła jest prosta - załoga Rezy trafia na stację kosmiczną i po kolei pakują się w kłopoty. Bardzo generyczne, momentami naiwne i wymagająca dużej siły woli do akceptacji tego co się dzieje na ekranie. Jednak gdy już do tego dojdzie można cieszyć się z oglądania sympatycznych bohaterów. Podróbka Cobba z Firefly, Trójka z Piątką uprawiające hazard czy Szósta w poczekalni u doktora. To były bardzo zabawne sceny. Tylko irytujący Jedynka mi nie pasuję.

Coraz więcej wiadomo też o Wielkiej Tajemnicy Serialu. Szybko doszło do  konfrontacji Jedynki z Corso i dano trochę bezwstydnej ekspozycji mocno sugerując klonowanie. Widać wyraźnie, że twórcy mają pomysł na serial i zaczynam liczyć by udało się im go sprzedać.

Inne:
- oglądanie Dark Matter po The Expanse wymaga chwili na przyzwyczajenie do stylistyki przygodowego sci-fi. 

OCENA 4/6

Dark Matter S01E05 Episode Five
Opuszczony frachtowiec pełen zombie? Czemu nie, lubię takie zabawy konwencją więc początek odcinka sprawił, że nastawiałem się na niezłą historię. I na nastawianiu się skończyło. O ile postacie wciąż są bardzo dobrze przedstawiane tak chodzenie po statku i szukanie kontrabandy wypadło słabo. Za długo i za nudno. Nie pomógł również wątek zarażenie Dwójki. Napięcie nie buduje się w ten sposób. Główna fabuła również nie poszła do przodu, a pojawiły się kolejne tajemnicę. Czemu Dwójka się regeneruję? Czy ma to coś wspólnego z hibernacją czy miała to wcześniej? Jestem zaintrygowany.

OCENA 3.5/6

Dark Matter S01E06 Episode Six
O, odcinek flashbackowy, powyjaśnia parę rzeczy - głupio pomyślałem na początku by w połowie mieć już dość. Serial ma problem z odnalezieniem właściwego tempa, odcinki wydają się zbyt długie, a ten konkretny był mocno poszatkowany. Na szczęście gdzieś w 2/3 dużo się poprawiło. Poza tym Piątka wcielająca się w Czwórkę była niezła, a potem w gratisie pojawiła się jej historią. Ogólnie dużo wyjawiono o załodze przez co chcę wiedzieć jeszcze więcej. I gdyby nie było nudnej Jedynki byłoby dużo lepiej.

OCENA 4/6

Dark Matter S01E07 Episode Seven
To ci niespodzianka, seksowna Ruby Rose jako android rozrywkowy. Było na czym oko zawiesić. Zabawnie było też gdy zamieniła się w morderczynie chcącą zemścić się na załodze po tym jak Jedynka się z nią zabawiał. Ten to ma problem, tylko romansowanie mu w głowie. Przez to zupełnie nie pasuje do załogi i ciężko się ogląda z nim sceny.

Wątek zabójczego androida dał trochę akcji i spowodował momenty do zaciskania więzi w załodze. O wiele lepiej wypadła jednak historia Trójki. Love story z tragicznym końcem. Umierająca ukochana i on niepamiętający swojego dawnego życia. Bardzo dobrze są rozpisywane postacie, to coś dlaczego chcę wracać do Dark Matter.

OCENA 4/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz