poniedziałek, 7 lipca 2014

Serialowe podsumowanie tygodnia #92 [30.06.2014 - 06.07.2014]

Znacie to uczucie gdy o trzeciej w nocy zamiast iść spać odruchowo włączacie kolejny odcinek serialu obiecując sobie, że to ostatni gdy w rzeczywistości kończy się na jeszcze na trzech? Tak właśnie miałem z Teen Wolf. Syndrom jeszcze jednego odcinka to najlepsze świadectwo jakie można wystawić produkcji telewizyjnej. Ostatnio takie coś przydarzyło mi się rok temu przy The Good Wife. Tym razem pochłaniałem kolejne odcinki serialu, z którego jeszcze dwa tygodnie temu się śmiałem. Dałem mu drugą szansę i zakochałem się. To najlepszy serial z gatunku supernatural drama jaki widziałem od czasu Buffy, a przecież jestem dopiero w połowie 3 serii. Jak do dobrze, że piąta jest niemal pewna. Tyle dobrego jeszcze przede mną. Warto było przebrnąć przez odrobinę męczący S01 by teraz delektować się odrobinę campową stylistyką, świetnie rozpisanymi sezonami, ewoluującymi postaciami i reżyserią miksującą znane motywy niejednokrotnie bawiąc się z widzem. Chyba znalazłem sobie nowy serial na wirtualną półeczkę z ulubieńcami.

Najważniejszą wiadomością zeszłego tygodnia jest powrót Community. Tak, szalone Greendayle wraca, a spełnienie marzeń fanów i six seasons and movie wciąż aktualny. Jest to zasługa Yahoo i znak, że platformy streamingowe coraz śmielej sobie poczynają, a Netflix powinien coraz uważniej przyglądać się konkurencji by pozostać liderem. Może warto zaryzykować z space operą, od zgonu Stargate Universe wymarłym gatunkiem telewizji? Kolejnym powrotem, który przysporzy palpitacji serca fanom jest wznowienie prac nad Amerykańskimi bogami. Serial powstaje w bólach od lat, ale teraz nabrał konkretnych kształtów. Ja się nim średnio interesowałem bo nie przepadam za Gaimanem, ale informacja o producentach - Michael Green (zapomniane Kings) i Bryan Fuller (chyba nie trzeba przedstawiać) sprawiła, że serial wskoczył na szczyt listy oczekiwanych produkcji. Zaraz obok Incursion od DeKnighta.

Ruszyła w końcu karuzela castingowa zwiastująca wysyp informacji o nowych sezonach ulubionych seriali. Dopiero się rozkręca i swoje momentum osiągnie dopiero podczas SDCC, ale już można się cieszyć z angażu Georginy Haig jako Elsy w Once Upon a Time (do nadrobienia) i Petera Stormare w Arrow (do przecierpieniu, już od października).

SPOILERY

24 S09E10 Day 9: 8:00 PM-9:00 PM
- tak,tak, tak! Takie 24 chcę oglądać. Szkoda, że tak późno scenarzyści stwierdzili, że duża doza akcji i globalne zagrożenie jest lepsze od przeciętnych terrorystów i ich dram. Co najważniejsze serial zaskakuje i to pozytywnie, a poboczne wątki płynnie przeradzają się w istotne. Nie mogło też zabraknąć typowego dla 24 wyciągania kart z rękawa. Tym razem było to wprowadzenie znanych dobrze Chińczyków. I ładnie się to komponuje z prywatnym zagrożeniem Jacka przez Rosjan i akcją w Londynie. Serial jeszcze nigdy nie miał tak mocnego, międzynarodowego wątku. Tym bardziej, że został on zaogniony przez cliffhanger. Atak Amerykanów na chiński lotniskowiec to nie byle co.
- zabawnie przy tym wszystkim wygląda macguffin - cudowna walizeczka kontrolująca wszystkie bronie. Naiwne nawet jak na 24, ale dobrze wpisuje się w zagrożenie cyberterroryzmem.
- trochę Kate mnie rozczarowała w tym odcinku. Zbyt emocjonalnie podeszła do odkrycia prawdy, średnio mi to pasuje do tego co wcześniej pokazywała. Jednak jej współpraca z Bauerem niczego sobie. 

OCENA 4.5/6

Teen Wolf S01E05 The Tell
- fajny początek i koniec, środek za to przynudzał. Muszę przyznać, że serial udanie reżyseruje horrorowe sceny, potrafi stworzyć odpowiednie napięcie i nastrój tajemnicy. Scena w wypożyczalni była niezła mimo, że korzystała z ogranych klisz. Udanie wyszła też panika przed szkołą. Coś mi się wydaje, że ktoś specjalnie tu wypuścił zwierzaczka by oddalić podejrzenia od siebie. Czyżby pan weterynarz skrywał mroczną tajemnicę?
- w środku za to niewiele się działo. Jackson i Lidia niby coraz bardziej są wiązani z wątkami paranormalnymi, ale powoli to idzie. U Scotta i Allison nudno, takie romantyczne spacery, które nikogo nie interesują. Chociaż muszę przyznać, że w miarę dobrze jest prowadzony ich wątek bo spędzają ze sobą czas. Szkoda tylko, że nie czuje chemii między nimi.
- Derek został napadnięty przez Kate, która chciała go zabić. Czyżby rozłam wśród łowców i braciszkowi się to nie podobało? Tylko bez sensu, że nie zauważyła, że brakuje jej jednego pocisku...

OCENA 4/6

Teen Wolf S01E06 Heart Monitor 
- Stiles zabawia się w Yodę, hehe. Chyba najfajniejsze sceny podczas "treningu" Scotta. Zabawny trening lacrosa,sprowokowane pobicie i sceny w kozie. Szkoda, że reszta odcinka mocno odstawała. Było nudno, dłużyło się i poświęcano dużo czasu irytującym wątkom. Już mam dość scen Scotta z Allison i jego zachowującego się jak głupi podlotek.
- końcówka jednak mocna. Pojawił się Alfa, Derek mocno poturbowany, a bohaterzy zamknięci w szkole. Tylko czy weterynarz rzeczywiście jest Alfą czy to jakaś przemyślana zmyłka i scenarzyści dalej się bawią z widzem.
- świetna scena z Jacksonem jak mu lwia łapa wychodzi z ust, a potem w lustrze wykrzywione odbicie świata. Czyżby aluzja, że nie jest do końca sobą, a narzędziem Alfy? I jak wpływa na niego udrapanie przez Dereka i czemu się zbytnio tym nie przejmuje? I czy jego rozmowa z Allison była szczera? No fajnie się rozwija ta postać.

OCENA 3.5/6

Teen Wolf S01E07 Night School
- bottle episode! Uwielbiam ten typ odcinków i ogromnie się ciesze, że trafił się w Teen Wolf. Niemal cały epizod w zamkniętej szkole, śmiercionośnej pułapce Alfy i walka o życie. Czy może raczej zabawa w ciuciubabkę. Fajnie, że wszyscy bohaterowie byli razem w szkole, szkoda, że sceny z Allison i Scottem były okropne. I Jeszcze zrobił się z tego trójkąt z Jacksonem. Wolałbym więcej scen horrorowych bo te zacnie wypadają w serialu mimo, że korzystają z ogranych motywów umiejętnie je miksują.
- czy Jackson jest manipulowany przez Alfe? Zbliża się do Allison by rozbić jej związek z Scottem? I czy podanie niewłaściwej buteleczki Lidii było przypadkiem? Scenariusz fajnie się bawi tą postacią, tak samo jak panem weterynarzem. Co rusz podrzuca tropy i zmyłki by wprowadzić tylko jeszcze większy mętlik.
- Allison zerwała z Scottem, to jest dobra wiadomość bo będzie mniej tej pary, ale z drugiej strony Scott złapie doła, ona złapie doła i dalej będą przynudzać.
- Scott znowu błysnął inteligencję. Derek odpowiedzialny za wszystkie zbrodnie bo tak, lepiej kryć swoją dupę w najprostszy sposób niż wymyślić coś kreatywnego lub chociaż się przyznać. Coraz bardziej ten bohater działa mi na nerwy. Ani on przesadnie inteligentny czy sympatyczny, nie ma też ciekawej historii osobistej.

OCENA 4.5/6

Teen Wolf S01E08 Lunatic
- jak ten serial popada w skrajności! Podczas jednego odcinka potrafi być żenujący, że odechciewa się oglądać by zaraz śmieszyć lub razić zajebistością. Chyba za stary jestem na nastoletnie opowiastki o miłości bo już nie mogę od nich wytrzymać, ale z chęcią oglądam sceny z łowcami, alfą i horrorowe wstawki z wilkołakami. Ta w lesie z początku odcinka była świetna.
- no nie mówcie, że łowcy będą podejrzewać, że Stiles jest wilkołakiem. To byłoby zbyt zabawne. Jednak fajnie, że już trafili na ślad Scotta i intryga się zagęszcza przed końcem sezonu.

OCENA 3.5/6

Teen Wolf S01E09 Wolf's Bane
- co za niespodziewany dynamiczny początek. Oczywiście głupie zawiązanie akcji i sposób na ruszenie fabuły do przodu, ale przyjemnie się to oglądało. I ostatecznie doprowadziło do kilku rewelacji. Derek odkrył, że alfą jest jego wujek. No tego się nie spodziewałem, ładnie tutaj serial oszukał. Jako złoczyńca nawet mi się podoba bo jego mimika jest teatralnie przerysowana. Do tego okazało się, że Derek i Scott są rodzinką jakby nie patrzeć. Wyjaśniło się też czemu Alfa ma wpływ na Jacksona. Ładnie się wszystko łączy.
- serial niby daje wyraźne wskazówki, że to Kate jest odpowiedzialna za spalenie posiadłości Dereka, ale tutaj też może oszukiwać. A co jakby to była mamusia Allison?
- Scott jest męczący i głupi. Ciężko oglądało się jak latał za Allison i próbował dostać naszyjnik. Jackson jest o wiele inteligentniejszy i już wolałbym jego oglądać, a nie jakby nie patrzeć głównego bohatera.
- odcinek wygrał Derek w koszulce Stilesa - mistrzostwo.

OCENA 4/6

Teen Wolf S01E10 Co-Captain
- zwykle mi to nie przeszkadza, ale tutaj rzeczy dzieją się za szybko. Jest fajnie, ale mogłoby być lepiej. Derek za szybko zmienił strony, a Allison tak z niczego została wprowadzona w tajemnice rodziny. Jakby twórców gonił finał sezonu i chcieli odpowiednio rozstawić pionki przed ostateczną rozgrywką. 
- ładnie się połączyły wątki wilkołacze. Jackson spotkał Dereka, który groził, że go zabiję. Wyglądało to jak rozkaz alfy. Tylko trochę mi to do niego nie pasuje. Może wszystko ukartował, próbuje zyskać na czasie i obmyślić plan? Alfa jest prześmieszny. Jak na villiana wygłasza specyficzne monologi, a to o ubotach czy lacrossie. Nieźle się udało nakreślić tą postać.
- pan doktorek jednak skrywa jakąś tajemnicę. Kolejny wilkołak czy może łowca? A może jakiś inny gatunek. Nie miałbym nic przeciwko by mitologia była rozwijana w coraz dziwniejsze kierunki.
- Stiles to mistrz. Szkoda, że Scott nie ma choćby połowy jego inteligencji i poczucia humoru. Sprowokowanie wypadku i upicie ojca - to były świetne sceny, ale przy okazji dodano trochę dramatyzmu i zaznaczono wątek jego matki.

OCENA 4/6

Teen Wolf S01E11 Formality
- znowu to samo. Serial w zbyt wielu miejscach idzie na łatwiznę i nie rozwija należycie niektórych wątków, czasem w niewytłumaczalny sposób omijając niektóre sceny, które powinny znaleźć się w odcinku. O ile jeszcze rozumiem początek z Allison bo można było zafundować fajny montaż tak brak rozmowy Scotta z weterynarzem czy zaproszenie Lidii przez Stilesa to irytujące wady całkiem fajnego odcinka.
- koniec sezonu tak bardzo typowy bo dzieje się podczas balu i wcale nie wyszło to tak źle jak się obawiałem. Sceny Scott/Allison przesłodzone i ciężko się je oglądało, ale Scott/Danny było super. Tak jak pojawienie się Alfy czy końcowa przemiana Scotta na oczach Allison. Finał może wprowadzić poważne przetasowania do serialu.

OCENA 4/6

Teen Wolf S01E12 Code Breaker
- egzamin zaliczeniowy zdany na piątkę z plusem i po takim finale aż chcę się włączyć następny odcinek by poznać kolejne tajemnice serialu. Zakończenie wątków satysfakcjonujące i ładnie spięto niemal wszystkie historii w jednym miejscu i zaczęto nowe.
- ironia sezonu to Scott kryjący się przed Argentami, którzy wcale nie są tacy źli. Trochę go żal bo większość kłopotów wynikała z nieporozumienia. Mam nadzieje, że teraz serial stanie się jeszcze ciekawszy gdy dojdzie do chwiejnego sojuszu wilków i łowców bo zapowiada się, że starszyzna wyśle kogoś do badania sprawy złamania kodeksu przez Kate. Właśnie Kate! To mnie zaskoczyli, że ją zabito. Tak jak Alfę. Ale to dobrze bo serial pokazuje, że gra toczy się o wysoką stawkę. Średnio obchodzi mnie motyw Jacksona, ale nowe kłopoty z Derekem zapowiadają się dobrze.
- czym jest Lidia? Czemu nie przemienia się w wilkołaka i nie umiera? Kolejna wielka tajemnica serialu i wprowadzenie nowych nadnaturalnych istot.
- jednak najciekawszy cliffhanger to nadchodzące zmiany u Allison, która zacznie się szkolić na łowcę. Może w końcu przestanie być taka nudna. 

OCENA 5/6

Teen Wolf S02E01 Omega
- miała zrobić sobie z tygodniową przerwę między sezonami, ale nie mogłem się  powstrzymać i odpaliłem premierę drugiej serii już następnego dnia. I to był najlepszy odcinek serialu. Kapitalny wręcz. Świetne rozłożenie napięcia, montaż, pomysłowa reżyseria, sceny grozy i mocne gore, dialogi i wprowadzenie mnóstwa nowych wątków. Jeff Davies się postarał. Nawet Scott mnie nie irytował, miał kilka scen, w których zyskał moją sympatię. Teraz by ją utrzymał.
- poprawiła się też realizacja serialu. Lepsze zdjęcia, efekty specjalne i większy dynamizm niektórych scen. Swoje zrobiło też pewnie przerzucenie się z SD na HD. Jaką to ma ładną paletę barwną. Tylko trochę makijażu za dużo mają aktorzy, ale to niestety standard w tv.
- co do fabuły - ale się dzieje. Przyjechał dziadek Argentów mścić się po śmierci córki (ma miecz i nie zawaha się go użyć!), Derek tworzy własne stado, pojawiły się nowe wilkołaczki, ba zrobiło się od nich tłoczno w Beacon Hill to jeszcze z Lidią jest coś bardzo nie w porządku. Początkowo myślałem, że tytuł odnosi się do niej, ale jej zniknięcie to część jakieś powoli formującej się historii. A omega nie jest wcale uber wilkołakiem tylko włóczęgą.
- odcinek miał mnóstwo świetnych scen komediowych i grozy. Do tych pierwszych zalicza się Stiles wywracający automat czy jego spanie na krzesełkach. Do drugich Jackson tamujący krwotok z nosa  (ha, musiało się pojawić jego odbicie w lustrze, musiało, serial ma do tego słabość) oraz Lidia pod prysznicem wyciągająca kępki włosów.
- nie wiem czy to przypadek, ale odcinek co najmniej dwuketonie zacytował Metallice.

OCENA 5/6

Teen Wolf S02E02 Shape Shifted
- odcinek się zaczął i momentalnie skończył. Poziom serialu niesamowicie wzrósł podczas przerwy i nie był to jednorazowy wypadek. Lepsze efekty też mi się nie przewidziały make-upy wilków czy rozlatujące się drzwi wyglądały teraz dużo lepiej.
- fabularnie nie jest to już ten sam serial. Nie ma nudnego związku miłosnego, który się ciągnie w nieskończoność. Jest mnóstwo innych pobocznych wątków równolegle się rozwijających. Jackson marzy o przemianie i jej nie dostaje w przeciwieństwie do Issaca. To było udane wprowadzenie postaci. Trochę timeline mi się nie zgadza (pazury na lodówce, a przecież nie może być przemieniony więcej niż miesiąc), ale historia i tak jest świetna. Maltretowany przez ojca postanawia zgodzić się na przemianę. Nie spodziewałem się takiego wątku po tym serialu.
- mistrzowski był Derek mówiący "I am Alpha" albo Scott szukający drugiego wilczka. Albo Allison strzelająca z łuku. Albo Stiles na końcu. Albo dziadek Argent jako dyrektor szkoły. Albo... zresztą dużo by wymieniać tyle tutaj zajebistości.
- Beacon Hill niespodziewanie się powiększyło. W poprzednim sezonie były to tylko przedmieścia i niska zabudowa to teraz jest pełnoprawne miasto. Przypomina to trochę sytuację z Sunnydayle z Buffy gdzie w trakcie serialu okazało się, że nie jest to taka dziura. I wcale mi to nie przeszkadza bo daje nowe możliwości fabularne.
- i mamy nową kreaturę magiczną. Łowcy powinni dostać trochę zabawy. Tylko co to za lizardman?

OCENA 4.5/6 

Teen Wolf S02E03 Ice Pick
- Allison nareszcie rozpoczyna swój trening! I to w jakże efektowny sposób, porwana przez własnego ojca. Mega klimatyczna scena na stacji benzynowej, a potem w domostwie Dereka. Swoją drogą ciekawe czemu łowcy tak bardzo upodobali sobie to miejsce i jakie tajemnice z przeszłości skrywa.
- trochę się obawiałem, że wątek Eryki będzie jednoodcinkowy. Jednak to jak został rozwinięty upewniło mnie, że serial nie mam zamiaru bawić w takie rzeczy i będzie cały czas snuł długą historię. Derek wziął się do działania i tworzy sobie małą armię wilkołaczków szukając wyrzutków. I ma całkiem interesującą ekipę. Scena walki na lodowisku była świetna jak zmasakrował Scotta. Przydałyby mu się lekcję walki bo na razie działa bez żadnego przemyślenia.
- ten odcinek był w większości o kobietach więc sporo czasu dostała Lydia widząca Petera i przechodząca kolejne załamania. Znowu niesamowicie udana scena z tojadem na lodowisku.
- ciekawe też wypada historia Jacksona owładniętego rządzą przemiany i dążeniem do perfekcji. Czy jednak przeszedł jakąś częściową transformację? Czemu zyskał siłę? I jaki to ma wszystko związek z Lydią?
- serial nieźle wywiązał się z braku rozmowy z weterynarzem w zeszłym sezonie, umiejętnie to wytłumaczył, ale kurde tak nie można zamykać odcinków!

OCENA 4.5/6

Teen Wolf S02E04 Abomination 
- to ci niespodzianka z dziadkiem. Pierw jego uwielbienie do gotowanie, a potem wyjawienie jego wiedzy o Scotcie w całkiem efektowny sposób. Sieć powiązań zagęszcza się, a dopiero czwarty odcinek. Po tej ostatniej scenie Scottowi chyba odwidziała się współpraca z Argentami. Jednak mógłby im choćby wyjawić, że wie co takiego grasuje w mieście.
- Kanima wygląda przerażająco tylko co to takiego jest? Tropy są na razie dwa - Jackson i Lydia. Tylko kto w takim razie miałby majstrować przy nagraniu? Ona za to wydaje się zbyt oczywistym wyborem zwłaszcza, że serial lubi zaskakiwać.
- świetne sceny na basenie z Derekem i Stilesem. Tak jak otwierająca w warsztacie samochodowym. Pełne napięcia i oczekiwania na najgorsze. Z drugiej strony za to Stiles jako chłopiec na posyłki i wyznający miłość Scottowi.

OCENA 4.5/6 

Teen Wolf S02E05 Venomous
- jednak Jackson jest Kanimą. Może to nie była wielka niespodzianka, ale chwała że nie starano się tego ukrywać przez cały sezon bo jak się okazało nie jest to wcale największa tajemnica. Kto jest za niego odpowiedzialny? Nauczyciel chemii? Chyba on cytował wcześniej Einsteina. Jeśli tak to musi być też bardziej powiązany z Kate niż wydawało się w poprzednim sezonie.
- starcie z Derekem zawsze wypadają nieźle. Tym razem był oblężony dom Scotta i walka z wilkołakami. Wiele nie pokazali, ale klimacik był. Tak jak podczas scen z Lydią. Ekipa serialu jest niesamowicie pomysłowa gdy chodzi o schizowe jazdy. Mam nadzieje, że najlepszy czas by wprowadzić Lidię w krąg zaznajomiony z tym co naprawdę się dzieje w miasteczku. Coraz więcej informacji ma tez Danny i Matt.

OCENA 4.5/6 

Teen Wolf S02E06 Frenemy
- wszystko zaczęło się układać w logiczną układankę. Jackson jest wykorzystywany przez Gerarda jako narzędzie zemsty. Tylko czy to trochę nie za łatwe? Mam nadzieje, że będzie jakiś mocny twist fabularny do jakiś serial przyzwyczaił.
- Lydia coraz bardziej docieka prawdy co się z nią dzieje, ale ciężko jej to uzyskać. Jednak już w tym sezonie po prostu musi się dowiedzieć o nadnaturalnym świecie, który ją otacza. Poza tym przyda się w stadzie Scotta, w końcu zna łacinę. I będą stanowić cudowny duet z Stiles. Chociaż do tego jeszcze pewnie daleka droga znając ten serial.
- Scott i Stiles w klubie dla gejów byli cudowni. Przekomiczne sceny, nic na siłę, ale zabawnie i z przymrużeniem oka. Jednak najlepsza była rozmowa Stilesa z ojcem.

OCENA 4/6

Teen Wolf S02E07 Restraint
- wątek Lidii nabrał rozmachu i dzieje się w nim strasznie dużo. W połowie odcinka doszedłem do wniosku, że widzi ducha i nie pomyliłem się, ale i tak jestem pod wrażeniem jak to pokazano. Fenomenalnie pomyślane, a ostatnia scena genialna jak gra pompatyczna muzyka i kamera zjeżdża w dół pokazując zakopanego trupa. Czyżby nadeszła wskrzeszenie? I czy odporność Lidii wiążę się z jej innymi nadnaturalnymi mocami?              
- w szkole też się działo i wyjaśniło, że nauczyciel chemii kontroluje Kanimę. Spodziewane. Jednak historia Jacksona jest zastanawiająca. Jak do tego wszystkiego doszło i o co chodzi z zamordowaną kobietą w ciąży? I jaką rolę odgrywa w tym Gereard. Pytania, pytania, pytania. I kompletnie nie mam nic przeciwko.
- sceny walki świetnie zrealizowane. W końcu było czuć siłę wilkołaków gdy zdemolowali szatnię czy bibliotekę. Z przyjemnością ogląda się takie rzeczy.

OCENA 5/6

Teen Wolf S02E08 Raving
- serial w tym sezonie poprawił jeszcze jedną rzecz - lepiej korzysta z muzyki i potrafi ją dopasować do tego co dzieje się na ekranie czy to groza czy melancholia. Podejrzewam, że to jeszcze nie wszystko dobre co ma do zaoferowania.
- wydarzenia z tego odcinka będą miały fundamentalny wpływ na dalsze wydarzenia w serialu. Derek zabijający matkę Allison by ratować Scotta zmieni wiele. Tak jak zapowiedź weterynarza i Gerarda, że nadchodzi coś złego. Brawa dla serialu, że umiejętnie wprowadza wątki trzeciego sezonu jeszcze w tym. Tak samo zresztą zrobił z Stilesem i naklejką na samochodzie nauczyciela chemii, wcześniej była tylko dodatkiem by teraz odegrać istotną rolę dla fabuły odcinka, ale nie było uczucia wciśnięcia jej na siłę. I czyżby zasugerowano, że jest ktoś taki jak czarownicy? Czyżby Stiles zmieniał się w Willow? Nie mam nic przeciwko. I jeszcze fajne jest prowadzenie Morell. Wcześniej tylko pani psycholog teraz powiązana z Deaton.
- sezon jest lepiej skonstruowany niż poprzedni tylko szkoda, że jego szkielet jest podobny do poprzedniego. Tajemnicze morderstwa okazują się być ze sobą powiązane, a odpowiedzialny za nie kieruje się zemstą i chowa się na widoku. Oby nadszedł w końcu jakiś twist.

OCENA 5/6

Teen Wolf S02E09 Party Guessed
- genialne! Co jak co, ale Teen Wolf doskonale operuje granicą rzeczywistości, wyobraźni i podświadomości przez co potrafi stworzyć niesamowity klimat grozy i torturować swoich bohaterów. Już pierwsza scena odcinka z Lydią prześladowaną przez Pete była cudowna jednak to nic w porównaniu do tego co działo się na prawdziwym przyjęciu. Lydia spiła swoich gości przez co manifestowały się ich najgorsze lęki. Świetnie nakręcone sceny podkreślające panię bohaterów. Ciekawe tylko ile to ma wspólnego z planem Pete'a. Sama końcówka też była niesamowita jak doszło do jego wskrzeszenia. Przy okazji Derek przestał być Alfą. Co więc z jego stadkiem?
- przy okazji były równie udane sceny z wilczkami Dereka, ich kolejną przemianą i walką z bólem. Pięknie wyglądały zdjęcia wielkiego księżyca niemal na cały ekran.
- matka Allison nie żyję, musiała popełnić samobójstwo i teraz Allison będzie musiała opowiadać kłamstwa na ten temat. Zżera mnie ciekawość by zobaczyć jak to na nią wpłynie i czy pozna przyczynę ugryzienia. Może przez to ruszy się coś z jej treningiem.
- to jednak Matt jest odpowiedzialny za zabójstwa? Tylko jak? I co ma wspólnego nauczyciel? Dobrze, więcej pytań.

OCENA 5.5/6

Teen Wolf S02E10 Fury
- serial znowu daje odcinek niemal w całości w jednym zamkniętym pomieszczeniu i jestem zachwycony. Prawda wychodzi na jaw, sojusze zostają wyjawione, jedni wrogowie odchodzą inni nadchodzą. Jest świetnie. Nie mogę przestać się zachwycać po seansie i muszę koniecznie włączyć jak najszybciej następny odcinek.
- w sumie praktycznie nie wiele się wyjaśniło, odkryto kilka elementów tych skomplikowanych puzzli, ale wciąż nie wiadomo co jest na rysunku z pudełka. Czyli Kanima tylko przyplątała się do Matta? Ale jak w takim razie powstała. I czy nie jest to wynik planów Gerarda tylko na początku coś poszło nie tak i dopiero teraz udało mu się odzyskać kontrolę nad swoim zwierzaczkiem? I co takiego chcę z nim zrobić? Pozbyć się stada Dereka?
- trochę szkoda, że nie pokazali Lidii w odcinku, ale rozumiem czemu nie było dla niej miejsce. Skupiono się na obecnych konfliktach. Niby nadchodzi większe zło, ale sytuacja między pozytywnymi bohaterami nie jest najlepsza. Argentowie chcą dopaść Dereka, Scott go zdradził, a on teraz o wszystkim wie. I kilka mniejszych personalnych konfliktów wplątane w to wszystko. Nie spodziewałem się, że historia nabierze takiego rozmachu pod koniec sezonu.
- mama Scotta wie o tym kim jest jej syn. To zmieni kilka rzeczy i wprowadzi nową dynamikę chyba, że to jakoś cofną.

OCENA 5/6

Teen Wolf S02E11 Battlefield
- poprzedni odcinek wyglądał trochę jak finał sezonu dlatego ten miał trochę wolniejsze tempo w środku odcinka, ale jak już się rozkręcił to nie chciał się zatrzymać. Tempo pod koniec było niesamowite. Powoli upływający czas, emocjonujący mecz i uczucie nadchodzącej katastrofy z Scottem, który nie może nic zrobić. I ta końcówka - Jackson się sam zabija i Stiles ginie. Jakby stawka nie była wystarczająca to jeszcze ją podbito.
- strasznie mi się podobała wizyta Stilesa u pani psycholog jak nakreślał co się dzieje z bohaterami i opowiadał o tonięciu. Chciałbym żeby więcej seriali prowadziło takie inteligentne dialogi. 
- największe zaskoczenie dotyczy jednak Allison. Śmierć matki poważnie ją zmieniła, straciła całą empatię i zbliżyła się do dziadka. Szkoda tylko, że mam wrażenie jakby zabrakło jednego odcinka, który lepiej by przedstawił zacieśnianie się tej więzi.

OCENA 5/6

Teen Wolf S02E12 Master Plan 
- drugi sezon był pod wszystkimi względami lepszy zwłaszcza jeśli chodzi o konstrukcję fabularną i skomplikowanie opowiadanej historii. Finałowy odcinek znowu zapewnił wrażeń, poodmykał kilka wątków i otworzył nowe. Niemal cały czas działał efekt wow, 40 minut minęło jak 20 i dalej jestem pod wrażeniem jak temu serialowi udało się zmienić. Nie mogę tylko znieść jednej rzeczy - master planu Scotta. No fajnie, że może wyczuć umierające zwierzę i odgadł, że dziadek Allison umiera. Tylko jego podmiana pigułek nie trzyma się kupy, a pokonanie Gerarda było zbyt wielką deus ex machiną. Trochę bolała też cała afera z Kanimą, za dużo w tym przypadku i chaosu, trochę jakby w trakcie sezonu trochę zmieniano niektóre wątki przez co nie wyszło to zbyt spójne. Jednak ma się to wrażenie jedynie jak się patrzy na to z perspektywy czasu, w trakcie oglądania takich szczegółów się nie zauważa.
- zaskoczeniem było przeżycie Jacksona. Wiem, że Colton Hayes odchodzi z obsady po tym sezonie więc byłem pewien, że zginie. Nic z tego. Czyżby miał wyjechać? A może zginie z pewnym opóźnieniem?
- odcinek miał dwie kapitalne sceny komediowe - Stiles mówiący Lidii o prezentach i Peter z Derekiem oglądający animację Kanimy po przemianie. Był też żarcik dotyczący ukrytego laptopa. W sumie racja, era cyfryzacji więc po co komu dziesiątki książek o potworach.
- cliffhanger mocarny - przybywa stado alf. Czy o tym zagrożeniu mówił Deaton? I co w takim razie zrobią Argentowie skoro mieli wcześniej tyle problemów z jednym. I co z Peterem? Przecież tak łatwo nie można zmienić się w tego dobrego.

OCENA 5/6

Teen Wolf S03E01 Tattoo
- ogólnie preferuje oglądanie seriali na bieżąco, ale gdy mam całość to nie mogę się oderwać. I tak jest Teen Wolf. Kończę finał i zaraz odpalam premierę następnego sezonu. Tym bardziej, że poprzednie wydarzenia mnie do tego zmusiły. Dlatego trochę się zdziwiłem przeskoku o cztery miesiące. Jednak cieszy mnie on. Lydia przyswoiła się z nowymi informacjami, przeskoczone jedną klasę, bohaterowie troszkę się zmienili i w miarę dobrze wyjaśniono nieobecność Jackosona. Ominięto też etap adaptowania się stada alf w mieście i początków wojny. Teraz może się ona zacząć i kurde jestem ogromnie ciekaw jak to będzie wyglądało. Sześć alf przeciw Derekowi gdy inni bohaterowie chcą odrobiny normalności. Będzie się działo i liczę na podobne momenty jak tutaj. Długa i dynamiczna ucieczka na motocyklu czy atak ptaków na szkołę.
-w pierwszym sezonie Scott był najbardziej irytującą postacią jednak przez ten czas sporo się zmienił. Zaczął wykazywać się zdolnościami przywódczymi, wziął się za siebie i przeszedł poważną zmianę. I zapowiada się, że zostanie Alfą. Ten sezon pod tym względem niesamowicie się zapowiada. I czemu przywódca alf miałby się go obawiać? Czyżby jakaś tajemnicza przepowiednia? Nie miałbym nic przeciwko bo lubię takie rzeczy.

OCENA 5/6

Teen Wolf S03E02 Chaos Rising
- w Teen Wolf uwielbiam jeszcze jedną rzecz, o której wcześniej nie pisałem - długie sceny. Odcinki nie mają zamkniętej całości, nigdzie nie pędzą by zarzucać kolejnymi twistami i zamknąć historię w 40 minut. Tutaj jest odpowiednie skupienie na wydarzeniach, danie czasu postaciom i tworzenie odpowiedniego nastroju. Powoli, ale skutecznie uderza tam gdzie trzeba wywołując odpowiednie emocję. Jak choćby zwykła scena w szkole pokazała jak zmienił się Scott odrzucając zbyt duże ryzyko lub świetne i klimatyczne odzyskiwanie wspomnień Issaca.
- w samym odcinku trochę nowości - młodsza siostra Dereka żyje. Uwielbiam seriale fantastyczne, które lubią wskrzeszać swoje postacie. Może jeszcze Kate powróci? Kto wie. Ciekawe tylko jaki był plan alf. Czyżby robili pranie Boydowie i Corze by zabili alfę i przejęli jego umiejętności? I czyżby Morell pracowała pod przykrywką, w końcu pomogła Allison.
- kapitalna była horrorowa scena odcinku czyli Heather w piwniczce pełnej wina. Strzelające butelki, krzyk dziewczyny i muzyka jak z Psychozy.
- i o co chodzi z Lidią na końcu?! W jaką kabałę się znowu wplątała? 

OCENA 5/6

Teen Wolf S03E03 Fireflies
- odcinek w całości poświęcony na polowanie na wilkołaczki. Miał sporo klimatycznych scen jak choćby ucieczka dzieci czy robienie nagonki, ale momentami się dłużył. Ciesze się, że mogłem zobaczyć współprace wilkołaków z Argenem i Allison w tel się przewijała. Jednak brakowało mi jakiś szokujących scen. 
- wątek Lidii zaskakujący. Ktoś ją wykorzystuje czy jakimś sposobem empatyzuje z ofiarami, a pełnia wzmogła jej umiejętności? I kto składa ofiary?! Może Gerard znalazł nowy sposób na przeżycie. 

OCENA 4.5/6

Teen Wolf S03E04 Unleashed
- śmierć Harrisa to smutna wiadomość. Była to postać zabawna, znęcająca się nad bohaterami, ale przy tym obnażająca ich niedoskonałości i utrudniająca im życie. Typowy nauczyciel chemii. Był wplątany w intrygi dwóch poprzednich sezonu, załapał się i teraz przypłacając to życiem. Wciąż obstawiam, że złym druidem jest Gerard i przeprowadza jakiś rytuał. 
- Derek spędził niemal cały odcinek przybity do podłogi rozmawiając z Deucalionem. Nie była to specjalnie poruszająca rozmowa, wolałbym żeby spędził ten czas dowiadując się czegoś o zaginięciu siostry. Jednak była jedna genialna scena - Deuc cytujący Oppenheimera. Cudownie przerysowana manifestacja mocy wielkiego złego wilka. Trochę niepokojąco jawi się wątek romansowy z nauczycielkom, ale przez cały poprzedni sezon serial udowodnił, że nabrał wyczucia w tych sprawach. 
- tak dla przeciwwagi poważnych scen z Derekem były nastoletnie zabawy w szkole i walka z alfa bliźniakami. Świetnie wyszła kradzież motocyklu czy wrobienie Issaca w pobicie. Jednak najlepszą sceną było zamknięcie go w składziku z Allson. 

OCENA 4.5/6

Teen Wolf 03E05 Frayed
- anachroniczny odcinek, lubię takie zmiany formuły. Na początku musiałem sprawdzić czy nie włączyłem nie tego epizodu co trzeba, ale na szczęście wszystko było dobrze. Oglądało się go przyjemnie, z niekłamanym zaciekawieniem co się stało, ale miałem trochę wrażenie, że trochę za mało. Prosta historia z kilkoma niezłymi zwrotami akcji. Dalej jest przedstawianie i powolne przestawianie pionków, a plany złych są niewiadome. Fajnie wyszła walka z alfami, ale mam jedno małe zastrzeżenie - zbyt dużo slow-mo. 
- Scott powoli zmienia się w alfę i nie potrzebuje do tego zabić innego, jest naturalnym przywódcą. I nie mam nic przeciwko. 

OCENA 4.5/6

Teen Wolf S03E06 Motel California
- odcinek z przeklętym motelem. Tego się po tym serialu nie spodziewałem bo wygląda na jednoodcinkową sprawę z procedurala. Jednak wyszło znośnie mimo oczywistego braku zagrożenia dla głównych bohaterów. To był odcinek gdy znowu musieli skonfrontować się z własnymi lękami i przeszłością. Wizje jak zwykle wyszły przednio. Szczególnie końcowa mowa Scotta o tym, że jest nikim. I o co chodzi z Lydią? Czyżby była tylko medium? I kim jest ten tajemniczy mroczny druid. Chyba odcinek oddalił podejrzenia od Gerarda, ale tutaj niczego nie można być pewnym. 
- Deucelion zabił wujka Argenta to teraz ten postanowił się zacząć mścić. Trochę to zbyt przypadkowe. 

OCENA 4.5/6

Teen Wolf S03E07 Currents
- zabójcze motyle! Świetnie wyszła scena ataku na panią doktor, użyto czegoś błahego do morderstwa. Jak widać druid wysługuje się mocą natury by porywać swoje ofiary, tylko jak na nią panuje? Podobny motyw z motylkami był w Fringe, ciekawe gdzie można go jeszcze spotkać. 
- Boyd został zabity. Musiało do tego dojść. Obsada serialu ogromnie się rozrosła więc trzeba było ją zacząć zmniejszać. Nie będę za nim tęsknił, ale jego zejście było nieźle wyreżyserowane. Zginął mimowolnie z rąk Dereka na oczach niemal wszystkich znajomych. Do tego świetna klimatyczna walka na wodzie. Co ciekawe pani nauczycielka wpakowała się w sam środek bagna i dowiedziała się kto jest wilkołakiem. Jej psychika może tego nie znieść chyba, że sama ukrywa jakieś tajemnice. 
- Deucelion przybył jednak pod Scotta. Skąd o nim wie to jedna wielka tajemnica i wcale mi nie musza tego tłumaczyć. Wszystko to co się dzieje ma go przygotować do wstąpienia do stadka. True Alfa, no nieźle. Swoją drogą ciekawe czemu Derek nie przemienia się w prawdziwego wilkołaczka jego jego wujek w pierwszym sezonie. 
- Stiles i Lydia byli cudowni w tym odcinku. Wiele nie pomogła przy znalezieniu Deatona, ale próby jego odnalezienie były komiczne. Tylko co znaczy to drzewo z czołówki? 

OCENA 5/6

Teen Wolf S03E08 Visionary
- epizod flashbackowy już kiedyś był. Tym razem historia była opowiadana z dwóch rożnych perspektyw przez niewiarygodnego narratora. I to było świetne. Może wiele nie wyjaśniło, nie było konieczne dla fabuły, ale znowu oglądało się to z ogromnym zaciekawieniem i przyjemnością. Uroku dodawał fakt poznawania przeszłości Dereka oraz orkiestrowa muzyka i chórki w tle. Świetna realizacja.
- pokazano też mamusię Helów i gra ją Sofia Coppola. To było zaskoczenie i mam nadzieje, że jeszcze wróci do serialu. Pokazano też trochę mitologii, wytłumaczono czemu oczy zmieniają kolor i było sporo o celtach. Coraz bardziej mi się podoba świat, który udało się wytworzyć. 

OCENA 4.5/6

Teen Wolf S03E09 The Girl Who Knew Too Much
- to jest zaskakujące jak łatwo dałem się oszukać. Może gdybym robił sobie dłuższe przerwy między odcinkami i próbował kombinować kto jest mordercą był wpadł na Blake, ale tak zupełnie się zaskoczył. Przecież to oczywisty wybór - najmniej podejrzana nowa postać. Tylko czy to Paige? Czy znowu sezon opiera się na zemście? Nie mam nic przeciwko zwłaszcza, że to działa. Stawka została dodatkowo podbita uprowadzeniem szeryfa, który poznał prawdę o świecie. Mid-season finale się zbliża i czuje, że zakończy się tylko na zakończeniu wątku druidki, a alfy zostaną. 
- Lydia postanowiła pogodzić się z swoim losem i od razu niemal przez to nie zginęła. Niby Blake powiedziała, że jest Banshee tylko co to takiego znaczy? 
- co za genialny recital! Motwy muzyczny sezonu wykonany "na żywo" zakończony finałem z tryskającą krwią. Niesamowicie to wyglądało. 

OCENA 5/6

Teen Wolf S03E10 The Overlooked
- muszę przyznać, że byłem sceptyczny co do historii Blake, ale po tym odcinku podoba mi się jej backstory i motyw zemsty mimo, że kolejny w serialu. Była druidem w stadzie Kali, a teraz mści się na alfach, nawet jeśli trzeba zabić niewinnych. Czy wykorzystuje Dereka? Chyba nie do końca. Może część natury Paige przeszła na nią? Zgrabnie doszło też do połączenia wątku morderstw i wilkołaków w jedną spójną całość. Widać, że sezon jest z góry planowany, a potem wracają znane motywy. 
- cała akcja w szpitalu wyszła zacnie. Dużo biegania, oddzielnych grup i walka z niebezpieczeństwem plus desperacka próba ratunku bliskich. Dużo akcji, ale też świetny Stiles z Corą albo Allison robiąca ponownie użytek z łuku. 

OCENA 5/6

Teen Wolf S03E11 Alpha Pact
- serio? Nikt nie wie gdzie jest tajemnicze drzewko druidów, które posiadało ogromną moc? To już lekka przesada, ale prowadzi do zmian. Stiles, Allison i Scott muszą zginąć by odnaleźć rodziców i zniweczyć plan Blake, a przy okazji skażą się złem co na nich istotnie wpłynie. Już nie mogę się doczekać by zobaczyć mrocznego Stilesa. 
- plan Argenta okazał się niezbyt przemyślany. Poświęcił się, dał złapać przez Blake i praktycznie nic z tego nie wynikło. No może poza rozmową z szeryfem. Strasznie mi się podoba, że postacie są obarczone bagażem doświadczeń, który wpływa na ich życie. 
 - Derek przestanie być alfą by uratować siostrę. To będzie nowość, ale jakoś nie widzę Scotta wydającego mu rozkazy. Ich konflikt może być ciekawy w przyszłości, zwłaszcza jak dojdą do tego nowe siły ciemności w miasteczku.

OCENA 5/6

Teen Wolf S03E12 Lunar Ellipse
- zapowiadała się krwawa łaźnia, śmierć wielu bohaterów, a przynajmniej tła, ale ostatecznie Lydia nie stała wcale na cmentarzu na końcu odcinka. Zginęła raptem Blake i Kali, nie wiele i w sumie tylko odpowiedzialni za całe zamieszanie. Jedna dokonała zemsty, a druga zginęła za swoje grzechy. Najbardziej zadziwiło mnie przeżycie Deuceliona. Zapowiada się jednak, że wróci jeszcze potężniejszy. 
- jestem ciekaw jak serial poradzi sobie z Corą i bliźniakami w obsadzie gdy zażegnano już problem alf. Ciekawe jak teraz będzie wyglądało przywództwo Scotta skoro został prawdziwym alfą. I jakie mroczne siły uwolnili. Druga połowa sezonu zapowiada się równie dobrze co pierwsza i jestem pełen podziwu ile twórcy mają jeszcze pomysłów. Pewnie kiedyś im się skończą, ale póki co ciesze się tym co jest. 
- Peter cały czas był alfą i ukrywał swoją prawdziwą naturę czy może wmawia sobie, że jest alfą? Słodkie tajemnice i niedopowiedzenia. Prawdopodobnie prędzej czy później znowu zostanie tym złym. 

OCENA 5/6

2 komentarze:

  1. Porzuciłem Teen Wolfa po 5-tym odcinku sezonu pierwszego, a teraz gdzie się nie obejrzę, to wszyscy zachwycają się tym serialem :0. Chyba jednak dam mu jeszcze jedną szansę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie te zachwyty właśnie zachęciły do dania drugiej szansy i nie żałuję :) Jednak jeśli po tych 5 odcinkach serial cie tylko irytuje, nie dostrzegasz w nim żadnych pozytywów to daj sobie spokój. Nic na siłę. Pierwszy sezon jest rozgrzewkowy, scenarzyści trochę się gubią w prowadzeniu postaci i nie mają do końca pomysłu na wszystko. Chociaż już można dostrzec przebłyski przyszłej wielkości.

      Usuń