czwartek, 18 lipca 2013

"Cienie Pojętnych I: Imperium Czerni i Złota" - Adrian Tchaikovsky



Znudzeni sztampowym fantasy z magami, elfami, krasnoludami i odwiecznym konfliktem dobra ze złem? W takim razie zachęcam do zapoznania się z pisanym w ekspresowym tempie cyklem Cienie Pojętnych od Adriana Tchaikovskyego. Jego świat zamieszkują humanoidy o cechach insektów. Wytrzymałe żukowce, przebiegłe pajęczakowate, szybkie muchy i wojownicze modliszki. Ras jest kilkanaście, każda z nich posiada charakterystyczne cechy od wyglądu począwszy po specjalne umiejętności, które są nazywane sztuką. Co to dokładnie nie powiem, wszystko zostało ładnie w książce opisane. Co oczywiste świat przedstawiony ma bogatą historię z dawnymi wojenkami i rewolucjami, które go ukształtowała. Przypomina trochę starożytną Grecję z domieszką steampunku. I dlatego jest taki pasjonujący i chcę się go poznawać. 

Książka wciąga też z innego powodu mianowicie chodzi o bohaterów. Autor umiejętnie wprowadza na karty powieści kolejne postacie i rozwija obecne. Może część z nich nie jest tak wielowymiarowa jakby się chciało, ale każdy z nich posiada jakąś historię i rys psychologiczny, a przez kilkaset stron zdążą się rozwinąć. Jest to zasługa galopującej fabuły. Na pewno nie można powiedzieć, że jest nudno. Non stop jakieś walki, intrygi czy długo oczekiwane pojednania i niespodziewane rozłąki. Nie ma tu spokojnego snucia historii bo pędzi ona jak oszalała. Osią fabuły jest widmo zbliżającej się wojny. I dlatego pierwszy tom Cieni Pojętnych nie jest może epicką historią, ale ma na to zadatki. Mimo, że zbliża się wojenna zawierucha, która owładnie kontynent to ten tom jest dość kameralny i skupia się na małych trybikach machiny wojennej i relacjach interpersonalnych. To bardziej powieść przygodowa i jeśli ktoś będzie oczekiwał czegoś w stylu Malazańskiej Księgi Poległych czy Czarnej Kompanii to się z pewnością rozczaruje. Jednak myślę, że i na to przyjdzie czas.

Imperium Czerni i Złota mimo tego, że jest lekkie i przyjemne w czytaniu niesie ze sobą coś więcej. Komentarz społeczny. Akcentuje problem odmienności jednostki, zaślepienia uwarunkowaniami kulturalnymi, piętna wojny, ślepego patriotyzmu czy krótkowzroczność polityków. Wszystko to idealnie koresponduje ze światem przedstawionym. Bez zbędnego moralizatorstwa, a jedynie zaakcentowanie problemów. Tylko czemu Imperium Zła tradycyjnie leży na wschodzie? Widmo ZSRR i nuklearnego holocaustu już dawno przeminęło. 

Pierwszy tom Cieni Pojętnych przeczytałem w niecałe 10 dni mimo jego objętości i innych zobowiązań (praca magisterska...). Skutecznie mnie do siebie przyciągał i mamił wspaniałą przygoda w unikatowym świecie. Takie coś właśnie dostałem. Ta notka powstała równie szybko. Od razu po przeczytaniu książki siadłem i ją napisałem. Czemu? By zabrać się za kolejny tom w którym stawka jest większa.

OCENA 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz