niedziela, 28 lipca 2013

Serialowe podsumowanie tygodnia #43 [22.07.2013 - 28.07.2013]


SPOILERY



Dark Shadows - Beginnings Episode 17/209
 - Victori nie było, szkoda bo to chyba moja ulubiona bohaterka. U reszty niby coś się, dzieje, ale jak zwykle niewiele. Roger domyśla się, że to Burt może stać za wypadkiem, ale najdzie go pewnie dopiero w przyszłym odcinku i pewnie zobaczy jego i Caroline. Będzie wesoło. Najlepsze sceny z Davidem. Jego lunatykowaniem i pytanie o śmierć ojca Elisabet. Niepokojące sceny, ale na więcej trzeba czekać. Ciekawe co za tajemnice kryje i jaka jest przewidziana dla niego przyszłość

OCENA 2.5/6

Dead Like Me S01E13 Vacation
- znowu odcinek bez polowania na dusze i niemal w zamkniętym pomieszczeniu. Dobrze, że tym razem wyszedł lepiej, ale to i tak poziom średni. Za mało humoru i za dużo przeciętności. Najlepza była Georgia mówiąca o rejestrze, Rube zabawny jak chciał zostać przy staroświeckich metodach, a Roxy i Crystal wyjątkowo dobrze się dogadywały. Bardzo mi się podobały relację Daisy/Mason, czuć chemię między nimi, a do tego ona ma bardzo interesujące backstory, a Mason okazał się być całkie wrażliwy
- sceny u Lassów mogły być. Wiadomo o co chodzi, że stare miejsce przypomina zmarłą córkę, a do tego romans męża oddziałuje na całą rodzinę. Nie pasuje do głównej historii odcinka, ale jako kontynuacja historii Lassów jak najbardziej

OCENA 3.5/6

Luck S01E07 Ace and Claire Tour a Horse Farm
-  sceny na torze i sceny w kasynie - choćby dlatego warto oglądać ten serial. Świetnie przedstawione mimo, że mało co się w nich dzieje. Gonita jak zwykle piękna, a do tego Lenny chciał kupić nowego konia. Przyjemny wątek głównie dlatego że nie skończył się po jego myśli. Historia Escalante i pani doktor też dobrze poprowadzona, pokazuje że postacie nie są takie proste jak się mogło wydawać. 
- Ace dalej prowadzi swoją grę i giną przez to niewinni. Mocna scena jak zabijają Israela, a potem pokazują odlatujące ptaki by wprowadzić wyciszenie - piękne zestawienie scen.
- Rose jednak nie będzie jeździła i to się jeszcze zemści na Smithie albo nawet na koniu. No zobaczymy jak to będzie wyglądało.

OCENA 4/6

Suburgatory S01E14 The Body
- podoba mi się jak Suburgatory jest satyrą na amerykański sposób życia. Tym razem wziętą na warsztat sport, perfekcyjny wygląd i ślepe dążenie za pędem zamiast stawiać na indywidualizm. Do tego też o pokonywaniu słabości i zdobywaniu akceptacji. Wszystko to w komediowej otoczce z dobrze znanymi postaciami. George i jego piosenki był świetny, ale to Sheila grała główną rolę. Cudowne rozmowa o kwiatku George.

OCENA 4.5/6

The Shield S01E10 Dragonchasers
- i znowu kapitalny odcinek. Wszystkie wątki fenomenalnie poprowadzone przez co przez całe 45 min siedzi się jak na szpilkach i chłonie historię mimo, że nie jest ona zbyt optymistyczna.
- najlepszy w tym był wątek seryjnego mordercy. Perfekcyjnie poprowadzony. Zaczął się niewinnie, potem w Dutchu zaczęły się rodzić podejrzenia i w końcu sceny przesłuchań. Mój ulubiony element serialu znowu został świetnie przedstawiony. Dutch i Taylor idealnie się zdiagnozowali, a mieli jeszcze widownie. Mocarna końcówka jak posterunek śmieje się z przesłuchania, a potem bomba jak Sean przyznaje się do 22 morderstw. Niesamowita scena. Jednak jeszcze lepszy był sam koniec jak Dutch wsiada do samochodu i zaczyna płakać dlatego, że diagnoza, która mu postawiono była tak prawdziwa
- tym razem humorystycznym wątkiem było polowanie Strike Team na rabusia współpracującego z prostytutką. Ci to mają niezłą zabawkę pod przykrywką. I jeszcze Shane podczas przesłuchania. Do następnego spotkani
- reszta wątków już nie była taka przyjemna. Przedstawiono historię Connie wraz z dramatyczną końcówką, wątek Danny zrobił się depresyjny bo wisi nad nią widmo HIV, Julien po raz kolejny działa wbrew swoim przekonaniom, a i wychodzą jeszcze brudy z przeszłości Acevedy. Jestem pełen podziwu jak ten serial żongluje wątkami i rozwija postacie

OCENA 5/6

The Shield S01E11 Carnivores
- co za początek odcinka! Pierw ostrzelanie samochodu - spoko, ładnie nakręcone, ale sceny w domu koreańczyków mocne. Aż mi się nie dobrze robiło jak zobaczyłem gościa przybitego do podłogi, a potem jeszcze palnął sobie w łeb. Olbrzymi ładunek emocjonalny już w pierwszych minutach
- dalej było dobrze. Vick ma problemy ze swoją działalnością, musi podejmować trudne decyzję. Tak jak Acedeva. Groźba artykułu wisiała nad nim, ale się raczej wymknął na dobre. Chyba że pojawią się jakieś plotki.
- wątki domowe Vicka są tak odmienne od tych co dzieje się w pracy, że aż dziwne że to ta sama postać. Podoba mi się ten dualizm.
- u Juliena dalej się dzieje. Nie może zaakceptować, że jest gejem, dalej rozdarty, myśli że zasługuje na śmierć. Dobrze, że Danny go wspiera. Postać rozwija się jak każda inna.
- ciekawe kiedy następne starcie z muzułmanami i jak będzie wyglądało.

OCENA 4.5/6

The Shield S01E12 Two Days Of Blood
- mocny odcinek, szczególnie końcówka, ale i w trakcie nie można było narzekać na nudę. Gilroy potracą dilera co owocuje całym szeregiem kłopotów. Szokujące zabójstwo świadka, szantaż Vicka i potem grożenie jego żonie. To się na pewno dobrze dla niego nie skończy. Pytanie tylko czy Vick nie poniesie przy tym żadnej ofiary. Świetne przy tym było też śledztwo Dutcha jak zawsze był krok przed Vickiem.
- morderstwo wyjątkowo brutalne, a jego konsekwencje równie poważne - zamieszki w mieście. Walka o miejsce w radzie miasta na pewno nie będzie czysta skoro już teraz jest jednym z głównych tematów.
- walki kogutów świetne! Shande jak zwykle szaleje i udało mu się zarobić trochę kasy na boku. Mam tylko wrażenie, że ten układ z łowcą nagród kopnie go w tyłek.
- Julien będzie się leczył z homoseksualizmu. Strasznie mi się podoba jak poprowadzono wątek religii i odmienności seksualnej. Teraz tylko czekać na kolejny, jeszcze burzliwszy konflikt wewnętrzny i akceptację

OCENA 4.5/6

The Shield S01E13 Circles
- co za finał! Emocjonujący odcinek z niebanalną sprawą i przetasowanie w relacjach między bohaterami. Wzorowo odrobiona praca domowa przez scenarzystów. Jak to dobrze, że oglądam ciurkiem i nie czeka mnie 9 miesięczna przerwa bo pewnie psychicznie bym nie wyrobił
- zamieszki na początku odcinka świetnie pokazali. Nie chodzi o sam fakt i to co się podczas nich działo, ale sposób kręcenie, trudne decyzję policji i konsekwencję czynów. Doprowadziły one do morderstw policjantów. Jak zwykle sprawa tego typu została pokazana w emocjonalny sposób, ale wplątano w to też porachunki osobiste i równie ciężkie decyzję podejmowane przez bohaterów.
- Chilkis w tym epizodzie zagrał fenomenalnie. Szczególnie dwie pełne dramatyzmu sceny - jak nie jest w stanie zabić Girloya oraz gdy zostawia go żona. To dobry facet, podejmuje tylko złe decyzję, a że chcę być dobrym gliną i uczynić miasto lepsze cierpi przy tym jego rodzina. Genialna końcówka jak odrzuca odznakę i odchodzi z samym pistoletem.
- dobrze wyszedł też wątek Acevedy wciągniętego w porachunki między Vickiem, a Gilroyem. Niby mówi, że pozbył się korupcji, ale został jeszcze Vick i on o tym dobrze wie.

OCENA 5/6

Obejrzane odcinki -8
Najlepszy odcinek - The Shield 1x10
Najgorszy odcinek -  Dark Shadows - Beginnings Episode 17

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz