niedziela, 7 lipca 2013

Serialowe podsumowanie tygodnia #40 [01.07.2013 - 07.07.2013]

Nie wiele potrzeba by jakiś serial kupił mnie od samego początku. Tak było w przypadku The Shield. Wystarczyło tylko pokazać w brutalny sposób świat policji i zarysować grupkę złożonych postaci, a ja już w serialu się zakochałem. I to zaledwie po trzech odcinkach. Chcę więcej i ciesze się, że jest aż siedem sezonów. Czuję, że serial wbije się do mojego prywatnego TOP5 i zrobi tam niezłe zamieszanie.

Wbrew temu co pisałem ostatnio nie widziałem jeszcze głośnych premier zeszłego tygodnia. Ray Donovan, Dexter i Luther dalej czekają bo jak zwykle mam pewne opory (związane z obawami) z zaczynaniem nowego sezonu. Zamiast tego ciągnę nadrabianie średnich pozycji. Copper i Dead Like Me nie zachwycają tak jak na początku, a Suburgatory wciąż jest mało śmieszne mimo, że ma swoje momenty. Dobrze, że przynajmniej True Blood zapewnia mi porcję czystej rozrywki. Tak wiem, to jest już absurdalne to co się tam dzieje, ale ja kupuje taką konwencję. Pozytywnie zaskoczył mnie przedostatni odcinek Defiance i coraz bardziej nie wiem co myśleć o tym serialu. Chyba ostatecznie jestem na tak, ale polecić się go nie odważę.  


SPOILEROWO

 Copper S01E09 A Day to Give Thanks
- co za świetne aktorstwo! Szaleństwo żony Corcyego i zrezygnowanie Kevina perfekcyjnie pokazane. Wyjawienie prawdy tragiczne i bolesne. Świetnie pomyślane i odciśnie piętno na bohaterze. Szkoda tylko, że nie przekonuje mnie tyle razy widziany wątek romansu żony z najlepszym przyjacielem... Dobrze, że przynajmniej klimacik XIX wiecznego NY sprawia, że jest to strawne
- dziwnie się ogląda Eve i Annie pomagającą żonie Kevina.Trochę to nie na miejscu
- wątek spiskowy dalej jest kontynuowany, tego się akurat nie spodziewałem. I jeszcze starszy Morehouse został w to wszystko wplątany, ciekaw jestem jak to dalej będzie wyglądać i czy na koniec będą fajerwerki
- Kevin postawił się swojemu szefowi i w sumie dużo w tym racji co powiedział. Jakie konsekwencje? Ja widzę dwie drogi - awans albo wyrzucenie

OCENA 4/6

Dead Like Me S01E10 Business Unfinished
-  dobry odcinek pogłębiający przedstawienie większości postaci. Dużo czasu dostała Daisy i jej szwindel. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni. Coraz bardziej lubię tą postrzeloną bohaterkę i jej relację z Masonem (który był boski jak straszył podczas seansu)
- podobały mi się sceny z George w biurze i jej monolog o nieskończonej liście rzeczy do zrobienia. Znowu wygłoszenie truizmu, ale czasem tego brakuje w ówczesnej telewizji
- wątek Roxy był chyba najlepszy. Pokazano jej tragiczną śmierć i żałobę w rocznice swojej śmierci. Bardzo przyjemna scena z Rubem i palenie pamiątek, które przypominały jej o przeszłości
- ciesze się, że dużo było scen z charakterystycznym montażem dla tego serialu - przyśpieszenia i zoomy oraz rwane ujęcia, szczególnie fajnie wyszło to podczas zabójstwa Roxy

OCENA 4/6
 

Dark Shadows - Beginnings Episode 14/209
- coś się działo! Wprawdzie głównie rzeczy przewidywalne, ale nie można odmówić temu epizodowi kilku zalet, które niewątpliwie posiadał
- przede wszystkim wątki ponadnaturalne i dziwny David. Wprawdzie wciąż to tylko wstęp do jakiś intensywniejszych wydarzeń, ale z niecierpliwością się tego oczekuje. Sam David jest bardzo upiorny i aż strach zobaczyć jego spotkanie z Devlinem
- Victoria spotkała się z Joe i już się zapowiada na romans. I dobrze bo to trochę wprowadzi dynamiki
- Caroline coraz bardziej irytująca, ale też ma to pewien urok. Jest głupia, naiwna i nie wie czego od życia chcę. Nie chcę być zaszufladkowana, ale też boi się ruszyć do przodu. No zobaczymy jak się rozwiną jej relację z Burtem i kiedy zda sobie sprawę, że jest manipulowana

OCENA 3.5/6

Defiance S01E11 Past Is Prologue
- to był dobry odcinek. Sporo się działo i to zaskakująco dobrze pomyślanego oraz główny wątek ruszył z kopa do przodu. Finał zapowiada się obiecująco
- najbardziej ciekawi mnie ten mistyczno - technologiczny wątek Irisy. Co ona ma takiego w ciele? Co to za magiczny artefakt i skąd pochodzi? Czy jej przybycie do Defiance było przypadkiem? Czy jej wizję przyszłości pochodzą właśnie z tego urządzenia? I co takiego kombinuje pani doktor? Jej intencje są bardzo nie jasne i nie wiadomo czy kieruje się jakimś planem czy cały czas improwizuje
- wybory średnio mnie obchodzą, pierwszy czy drugi wybór będzie niósł ze sobą sporo konsekwencji dla fabuły. Podoba mi się jak został poprowadzony zamach - manipulujący Datak i Stahma zwierzająca się Kenyi by potem wyjawić jej prawdę o mężu. Postacie jednak są ciekawe, nie spodziewałem się tego po pierwszych odcinkach
- przeszłość Nolana została ujawniona, ale pewnie kryje się za tym drugie dno. Chociaż wolałbym gdyby tak nie było i na prawdę dopuścił się paru okropieństw na wojnie. Trzeba mu też przyznać, że ładnie załatwił Dataka - takie rzeczy dobrze się ogląda
- nie podobało mi się co zrobiono z Nicolet - wszyscy wiedzą, że to morderczyni, ale i tak dostaje wspaniałą stypę na której jest wspominana wielka liderka

OCENA 4/6

Suburgatory S01E11 Out in the Burbs
- Suburgatory pokazuje, że ładnie zająć trudnymi tematami, ale niestety nie umie przy tym bawić. Strasznie brakuje mi humoru w tym serialu bo już polubiłem większość bohaterów i przyzwyczaiłem do tej dziwacznej interpretacji przedmieść.
- tym razem bawiła głównie Tessa z swoimi podejrzeniami co do nowego kolegi oraz radami jakich mu udzielała. Rozmowa z nauczycielem o byciu gejem przezabawna. Szkoda tylko, że na końcu zniszczono tą historię. Lisa też zabawna jak przebrała się za chłopaka jednak w całym odcinku najlepsze było odwołanie do The Wire.
- gra pozorów i zdezorientowany George też zabawny. Erotyczne aluzje Dallas śmieszne i całkiem przyjemna końcówka tego wątku

OCENA 3.5/6

The Shield S01E01 Pilot
-  o tak, tego właśnie oczekiwałem po tym serialu! Zero kompromisów i wszystko takie brutalnie realne w naturalistycznym stylu znanym z The Wire z od czasu do czasu trzęsąca się kamerą przypominającą dokument. Do tego małe i obskurne pomieszczenia. Można się zachwycać klimatem, a to dobrze rokuje na przyszłość.
- bohaterowie sprawiają, że świat przedstawiony jest jeszcze bardziej interesujący - głównie brudni gliniarz, ale też dobrzy policjanci i detektywi. Wszystko to świetnie zagrane przez Chilkisa, Dent, Pounder. Aktorstwo jest zdumiewające, a ten odcinek to zapewne przedsmak możliwości. Nie mogę się doczeka też jak zacznie iskrzyć między bohaterami, pojawią się poważniejsze konflikty, granice zostaną przekroczone i nie będzie powrotu. To na pewno nie będzie miła historia na dobranoc
- sprawa odcinek była brutalna. Dwójka pedofilów, porwana dziewczynka i pokazanie zdegradowanego społeczeństwa.

OCENA 5.5/6

The Shield S01E02 Our Gang
- postrzelenie policjanta musiało się zakończyć czuwaniem pod szpitalem, a potem dostaliśmy patetyczny pogrzeb z płomienną mową. Jednak żeby zachować równowagę pokazano też co się działo na pogrzebie gangstera - świetny pomysł! Potem maglowanie przez Wydział Wewnętrzny i szybkie zakończenie śledztwa i podejrzenia kapitana. Podoba mi się jak jest prowadzona narracja w tym serialu. Ciekawe kto w grupie Vicka się pierwszy złamie. Shane? A może to tylko zmyłka? Zresztą zbyt prosto by było gdyby już w pierwszym sezonie zaczął robić za kreta
- sprawa odcinka bardzo fajna i żyła sobie obok głównej fabuły. Szczególnie dobrze wypadło kupowanie obrazów oraz przesłuchanie.
- bohaterowie w serialu robią się coraz ciekawsi - tym razem spor miejsca dostał Lowe i chciałbym żeby tak też było w kolejnych odcinkach.
- przy poprzednim odcinku pisałem, że serial jest podobny do The Wire, zmieniam zdanie, to takie skrzyżowanie The Wire z Sons of Anarchy

OCENA 5/6

The Shield S01E03 The Spread
- trochę słabszy odcinek. Za mało miejsca poświęcono sprawie Oddziału Specjalnego i konsekwencją pierwszego odcinka. Jednak mimo wszystko nudzić się nie można było
- sprawa z napadem na prostytutkę dziwna. Trochę śmieszna, trochę obrzydliwa, ale na pewno nie można się było nudzić. Podoba mi się, że więcej akcji jest w pokoju przesłuchań niż podczas śledztwa
- porwanie koszykarza - świetny pomysł! Szczególnie Shane nie dawał sobie z tym zbytnio rady. Jednak udało im się zarobić trochę kasy
- Lowe okazał się gejem i do tego jest nadzwyczaj religijny. Coraz lubię tą postać. I jeszcze jego partnerka - nie można się nudzić przy tym serialu.

OCENA 4/6



True Blood S06E03 You’re No Good
- odcinek przyjemny, ale tym razem bez szaleństw. Cieszy mnie bardzo, że dużo miejsca poświęcono nocnym wątkom. Sprawa z Warlowem i Bill planujący uratować wampiry. Eric/Willa to nudna para, dobrze, że w to wszystko została wplątana Pam bo dzięki temu robi się o wiele zabawniej. Świetnie, że pojawił się Newlin i Sarah - mnóstwo śmiechu dostarczyła ta para
- no niestety z wilkołakami nudno. Ci z Ligi skończyli w przewidywalny sposób, a Sam odzyskał dzieciaka, szkoda tylko, że wcale mnie to nie obchodzi. Tak jak to co stanie się z Holly i Andym...
- Jessica w przebraniu - jak zwykle cudowna. Więcej jej! 

OCENA 4/6

Obejrzane odcinki - 9
Najlepszy odcinek - The Shield 1x1
Najgorszy odcinek - Dark Shadows - Beginnings Episode 14

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz