poniedziałek, 11 lutego 2013

Serialowe podsumowanie tygodnia [04.02.2012 - 10.02.2012]

Arrow S01E12 Vertigo
Średni odcinek. Wątek z narkotykami taki sobie, prowadził do zwykłej nawalanki. Sam Hrabia to tania podróbka Jokera. Nie był śmieszny czy tym bardziej przerażający. Raczej żenujący. Szkoda, że Seth Gable tak się marnuję... Pozostałe wątki też niezbyt - buntująca się Thea i pomoc Lauriel - jakie to było słabe! Dobrze, że pojawili się Rosjanie i Felicity. Zdecydowanie najlepsze momenty z teraźniejszości. Cieszę się, że ona zaczyna odgrywać coraz większą rolę. Szkoda tylko, że Oliver niczego ciekawego jej nie powiedział.

Flashbacki dobre. Chociaż ten cały wyspiarski wątek wydaje się być strasznie naciągany. Yao raz ścigają, a teraz nie mają co do niego żadnych podejrzeń, łapią Olivera i chcą go żywego, a potem trupa. Fajnie się to ogląda, ale jakby się nad tym zastanowić to mimo 12 odcinków wciąż nic ważnego nie powiedzieli, a Oliver zbytnio się nie zmienił.

OCENA 3/5


Arrow S01E13 The Betrayal
Kolejny męczący odcinek co się niestety robi standardem. Już nie mogę patrzeć na Larueil i mam nadzieje, że prędzej niż później nastąpi jej przemiana w Czarnego Kanarka bo teraz jest nie do zniesienie, a przez to jej ojciec. Może jego śmierć coś w niej wyzwoli, że będzie chciała naprawiać miasto? Mam nadzieje bo załatwiłoby to dwa problemy. Jeszcze tylko jakby się Tommego pozbyli. Wątek odcinka z gangsterem nijaki. David Andrews pojawił się i znikł, oczywiste było że nikomu się nic nie stanie wiec po co cała ta szopka. Całkiem znośne było przejmowanie rezydencji przez Arrowa, szkoda tylko że takie krótkie.

Główny wątek ruszył, ale nie zdążył się zbytnio rozpędzić w tym odcinku. Oliver wie o Queen's Gambit i o tym, że jego matka brudzi sobie rączki. Końcówka była obiecująca więc szkoda, że cliff w takim momencie. Bez sensu tylko, że Oliver nie zastanawia się, albo nie komentuje tego z kim jego matka rozmawiała i jakby nie patrzeć od kogo przyjmowała rozkazy. Kłótnie Diggle/Oliver są męczące, nie rozumiem po co wytwarzać to sztuczne napięcie między nimi.

Na wyspie działo się sporo. Oliver spotkał Deathstroka i mamy twist z tym się wiążę. Tylko nadal jako w to wszystko nie mogę sobie wpasować tego, że Yao Fei pracują dla tych złych. Nie chciałbym, żeby na końcu się okazało że wszystko co się dzieje na wyspie sprowadza się do tego żeby zmienić Queena w Arrowa.

OCENA 3/5


Community S04E01History 101
Cudowne jak zawsze! Na razie ciężko ocenić czy brak Dana Harmona jakoś wpłynął na serial, ale ja nie widzę zbytnio różnicy. Może  trochę raziło, że za dużo było wszystkiego z czego znane jest Community w jednym odcinku, ale to tylko takie małe głupie zastrzeżenie szukane na siłę  bo i tak się świetnie bawiłem oglądając. Już początek ze śmiechem z offu wprawił mnie w doskonały nastrój bo było to takie nietypowe. Potem okazało się, że to fantazja Abeda i żart z hipsterskimi okularami. I potem ten sam żart tylko w rzeczywistości! I to tylko przedsmak. Hungy Deans może nie wypadło jakoś okazale, ale miało kilka przednich momentów jak Pierce starający się wymyślić obleśny żart czy Jeff walczący z Leonardem i Annie Cho. Tango takie sobie, ale końcówka z dziekanem dobrze rokuje na przyszłość.

Cudowne też były sceny z Anie/Shirley i Troy/Britta. Szczególnie z tą pierwszą parą jak się włamały do dziekana.Annie i jej dowcip z przesunięciem zszywacza cudowny! A potem szatański plan Shirley z popcornem. I potem jak dziekanowi się on wysypał z kieszeni.

Podobał mi się też ten słodko gorzki wydźwięk odcinka i strach Abeda przed końcem i początkiem czegoś nowego. I ta aluzja do gałek lodów. Prawie się też popłakałem ze śmiechu z powodu wizji Abeda. Szczególnie kreskówkowej wersji postaci postaci. No i piękne słowa Jeffa, że coś poza babylandią jest. Cudne były też reklamy fajkowych seriali. I jak tu nie kochać tego serialu? No jak?

OCENA 5-/5


House of Cards S01E01
Kolejny znakomity pilot w tym roku! Po Fatalnym wrześniu/październiku nie sądziłem, że w tym sezonie pojawią się jeszcze jakieś świetne seriale, a przed nami jeszcze premiera Vickings. Wysoki poziom domku z kart nie jest zbytnim zaskoczeniem bo to w końcu serial od Finchera, a on w swoich filmach nie schodzi poniżej pewnej granicy. Tutaj jeszcze dodatkowo jest Kevin Spacey. Jako bezwzględny i rządny władzy polityk spisuje się doskonale. Po trupach do celu. Są jeszcze te monologi do widza, które okazały się doskonałym pomysłem i nie irytują tak jak w House of Lies. Tutaj zdradzają wiele i rozjaśniają sytuację bo intryga jest na prawdę gęsta i będzie trzeba oglądać ze skupieniem żeby się zbytnio nie pogubić, a o to już ciężko. Szczególnie dla kogoś nie obeznanego z amerykańską polityką. Na szczęście oglądanie The West Wing procentuje.

Równie ciekawą postacią jest żona głównego bohatera, bezwzględna jak on, ale jak widać tworzą idealną parę. Interesująca jest też Zoe Barnes, ale to dlatego że lubię dziennikarki w serialach, szczególnie te nadzwyczaj ambitne.

Na plus też klimat, który jest pzygnębiający. Większość scen w nocy lub w zamkniętych pomieszczeniach. Jeśli na dworze to tylko jak jest fatalna pogoda i najlepiej deszczowa. Chłodne zdjęcia i dbanie o każdy kadr. Filmowa jakość, a pomyśleć że jest to jeden z pierwszych seriali Netflix.

OCENA 5/5


Spartacus S03E03 Man of Honor
Odcinek trochę spokojniejszy, przynajmniej na początku. Jednak i tak było równie interesująco bo zobaczyliśmy niewolników zachowujących się jak Rzymianie i Rzymian walczących o życie na arenie. bardzo mi się podoba jak jest tutaj pokazane okrucieństwo. Do tego jeszcze wstrząsający wątek Neavi i to jak zatłukła kowala w imię prywatnej zemsty. Jest też Ganicus do którego w końcu coś dociera. Wątek Leati na razie taki sobie, ale może ciekawie wyewulować. Mam też nadzieje, że buntownicy nie za długo będą siedzieli w mieście.

Końcówka mocna! Spartakus wszedł z sojusz z piratami i jak dobrze pójdzie będzie miał do dyspozycji statki. Bitwa z legionem efektowna. Szkoda tylko, że Tyberiusz ją przeżył, pocieszające jest to, że tatuś nie będzie zadowolony. Nadal mi się nie podoba Cezar. Ta jego impulsywność średnio mi pasuję do jego postaci. 

OCENA 4+/5


Obejrzanych odcinków – 5
Najlepszy – House of Cards
Najgorszy – Arrow 1x12

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz