niedziela, 24 marca 2013

Serialowe podsumowanie tygodnia #24 [18.03.2013 - 24.03.2013]

W tym tygodniu dość skromnie. Udało mi się nadrobić kilka odcinków Community. Dalej to przyjemna komedia, ale nie ma porównania do starych dobrych czasów. Od The CW dwa zupełnie różne seriale - Arrow i Nikta. Ten pierwszy znowu zawodzi, a drugi daje kolejny fenomenalny odcinek w sezonie. Szkoda tylko, że serial jest tak bardzo niedoceniony. Momentami jest naiwny, ale na tle innych procedurali lśni i błyszczy. Jest dużo lepszy od zaledwie przyjemnego Person of Interest od którego w połowie S02 musiałem sobie zrobić przerwę. Moją nową miłością jest Vikings. Koniecznie muszę znaleźć jakąś dobrą książkę o wikingach bo jeden odcinek tygodniowo to stanowczo za mało. Jeśli będzie kolejna seria to szykuje się godne historyczne zastępstwo Spartacusa (którego niestety nie udało mi się obejrzeć w tym tygodniu, tak jak i Bates Motel) mimo zupełnie innej konwencji. Krew i seks jest w Banshee więc nie narzekam. Liczę też że będzie tego pod dostatkiem w nowym projekcie Stevena S. DeKnighta, który ma skupiać się na kosmicznych żołnierzach. Oczami wyobraźni już widzę latające kończyny i krzyki rannych!

OCZYWIŚCIE PEŁNO SPOILERÓW

Arrow S01E17 Return of the Huntress
- po świetnym odcinku musi zdarzyć się słabiutki. Wielka szkoda, że potencjał tego serialu jest tak marnowany
- ponowne pojawienie się Heleny bez emocji. Oliver dalej chcę ją naprawiać, one chcę zabić ojca, a potem się dziwi, że Oliver chciał zabić ją. Najgorsze jest to że ona jeszcze powróci czyli szykuje się kolejny żenujący epizod. Na szczęście McKenna też zniknęła z serialu i prawdopodobnie w tym sezonie jej już nie zobaczymy. Świetnie bo już nie mogłem patrzeć na ten mało przekonujący romans
- wiecznie narzekający Tommy pod koniec odcinka zrozumiał że Oliverowi było ciężko utrzymać sekret. Serio? Dopiero teraz wykorzystali tą kliszę? Jakby tego było mało musimy jeszcze oglądać problemy w związku z Lauiel...
- matka Lauriel przedstawiła przekonujące dowody że Sarah wciąż żyję. Proszę tylko nie to. Jeszcze tylko brakuje tego żeby Ollie dowiedział się o tej szalonej teorii. Tylko jak się ma to do tego, że Oliver został znaleziony na zupełnie innej wyspie niż na tej co wylądował?
- na wyspie jedna efektowna strzelanina i żenująca rozmowa. Bilans wychodzi na zero. I co oddadzą ten układ i pozwolą wywołać wojnę? Czy niespodziewanie będą chcieli oszukać Fayresa?
- wątek miłosny Thea/Roy jest żenujący. Dobrze przynajmniej że on pokazał coś ciekawego. Tylko czekać aż Oliver go odkryje.

OCENA 3-/5

 Community S04E03 Conventions of Space and Time
- dalej nie dorównuje poprzednim sezonom, ale momenty były. Najbardziej podobał mi się wątek Shirley i Pierca z amerykańską wersją Inspektora Czasoprzestrzeń. Jak zwykle remake zniszczył oryginał, ale wywiad środowiskowy z Piercem był cudowny i na końcu Abed jak mówi że go nienawidzi. Najśmieszniejsza scena odcinka
- najmniej mi się podobał klimat konwentu bo nie było go czuć. Aż się prosi o szalone akcję z fanami, ale tego nie było. Nowy przyjaciel Abeda słaby, wystrój taki sobie, Jeff jako kosmita nie pasował, a jedno zachowanie tłumu śledzącego Britte o za mało.
- sama Britta miała udaną scenę na początku jak wyślizgiwała się od Troya, Abed też potem z tego zażartował, ale praktycznie to koniec. Abed/Troy też mało zabawne.
- bardzo śmiesznie wypadł wątek Annie. Ona jest cudowna i ją uwielbiam. Strasznie mi się podobało jak starała się być dorosłą i zachowywała się jak dziecko. I ta zdrada męża - piękne. Szkoda tylko, że Tricia Helfer dostała taką głupią rolę
- Abed wingerujący Tobyego świetny!

OCENA 4=/5

Community S04E04 Alternative History of the German Invasion
- wciąż nie to, ale lepiej niż ostatnio. Było kilka zabawnych momentów, ale odcinek w którym mowa o tym że historię piszą zwycięscy można by lepiej poprowadzić np. zrobić flashbacki widziane z innej perspektywy i w całości oprzeć na tym epizod, a nie dać zaledwie 3 sceny na krzyż. Jednak trzeba się cieszyć, że i one były bo powrót niemców wypadł średnio (no może poza przyjacielem Abeda)
- odwołanie do innych seriali w tym odcinku były cudowne. Szczególnie Troy uczący się historii średniowiecza z Gry o Tron. Najlepszy tekst odcinka. Świetna też była zabawa z fortelami i odwołanie do tego amerykańskiego serialu i potem obrażona Annie bo ona przecież jest żydówką
- cudowne było też to jak nasza grupa uznała, że to oni w tej opowieści są nazistami (to w końcu kto bardziej przypomina Hitlera Pierce czy Jeff?), a potem pojawienie się profesora i jak myśleli że chciał dać im nauczkę. Szkoda tylko, że potencjał Malcoma McDowella nie został w pełni wykorzystany
- Chang wrócił i średnio bawi. Chociaż śmieszne było jak dziekan mylił changnezje z deanmnezją. Ciekawe co dalej w związku z jego wątkiem.

OCENA 4/5

 Community S04E05 Cooperative Escapism In Familial Relations
- odcinek ok. Dalej brak błysku dawnego Community, momentami było żenująco ale odcinek bawił bo pojawiły się dwa niezłe wątki. U Shirley świetnie wypadła narracja Abeda. Cudownie potraktował ich sytuację jako film więzienne. Człowiek, który może wszystko załatwić! I na końcu ta dziura w ścienia proso z Shawshank Redemption! Annie też była cudowna jak starała się wybiec. jak najszybciej od Shirley. Żałuję tylko, że nie pokazali więcej interakcji Pierca z rodzinką, ale to by mogłoby już zbyt kontrowersyjne
- Josh Brolin po raz kolejny zagrał zaginionego serialowego ojca w tym roku. I ten występ w Castle był o wiele lepszy. Podobała mi się tutaj głównie spowiedź Jeffa jak na końcu wygarnął ojcu oraz to jak on potem chciał go zwingeryzować. Nie podobał się przyrodni brat i wiecznie wcinająca się Britta. Słabe to było.
- świetny był początek odcinka z dziekanem jak wygadał tajemnicę i bohaterowie zrobili swoje miny.

OCENA 3+/5

Nikita S03E14 The Life We've Chosen
- koniec arcu z Arim wypadł fenomenalnie! Nie sądziłem, że to będzie jego koniec, że jeszcze sobie pobędzie, ale to w końcu Nikita powinienem być przyzwyczajony do takich rzeczy, a ten odcinek, kilkukrotni mnie zaszokował.
- po pierwsze kill chip. Ryan zachował się jak Percy i zataił to przed całą ekipą. Do swojego poprzednika jeszcze mu wiele brakuje, ale powoli do niego dąży. Podobało mi się też jak jego pomysł podzielił całą ekipę i będzie miał dalej konsekwencje.
- po drugie nieudane misje ratunkowe. Alex chcę działać po swojemu Nikita ma swoją misję przez co dochodzi do rozdziału między nimi i obydwie wyruszają osiągnąć swój cel i żadnej się to nie udaje. Ari ginie, Larrisa też. Ten sezon zdecydowanie nie jest miły dla bohaterów
- po trzecie sama końcówka. Konflikt między Alex i Nikitą narasta, obie się obwiniają za niepowodzenie misji, a Ryan gratuluje im świetnie wykonanej roboty. Sekcja niszczeje od wewnątrz, a ten kto nimi dowodzi nie widzi problemu.
- akcji w odcinku również nie brakowało. Ari pokazał, że dalej jest w formie, Alex biła się aż miło, a do tego niezła strzelanina. Może nic nowego, ale dalej się to świetnie ogląda.
- ogromnie jestem ciekaw jak to dalej będzie, jak Amanda namiesza i jakie wewnętrzne konflikty wystąpią. Jednak jeszcze bardziej nie mogę się doczekać jak będą wykonywane misje dla rządu bo to jeszcze bardziej nagnie granice zaufania między postaciami

OCENA 5-/5

The Walking Dead S03E14 Prey
- pierwszy raz od bardzo dawna kibicowałem Andrei. Przez cały odcinek ani razu mnie nie irytowała i od początku przejrzała na oczy. Jej ucieczka całkiem efektowna, szczególnie te starcie w magazynie mimo, że wiadome było że obydwoje przeżyją. Trochę bezsensu, że nie wzięła samochodu Gubernatora. No i ta końcówka, miałem nadzieje że trafi do więzienia, a ona sama została więźniem. Aż się boję zobaczyć co się z nią stanie
- Tyreesowi nie podoba się to co dzieje się w okół Gubernatora, Miltonowi też nie czyli któryś z nich zginie. Trzymam kciuki, że ten drugi, ale najbardziej chciałbym żeby reszta grupki zginęła, Ben i ten drugi.
- do końca jeszcze dwa epizody i nie zapowiada się, że wątek Woodbury się skończy w tym sezonie. Dużo prawdopodobieństwo że następny epizod zostanie poświęcony tylko więzieniu czyli wielkie starcie miałoby zaledwie 40 minut. Czyli pewnie sezon się skończy zawieszeniem broni, albo pojawieniem się jeszcze groźniejszego przeciwnika 
- trochę się rozczarowałem, że Rick tylko na chwilę się pojawił, liczyłem na chociaż jedną scenę w więzieniu, a tu takie rozczarowanie
- flashback na początku fajny, szkoda tylko że taki krótki. Chciałbym zobaczyć więcej scen z podróży Michonne i Andrei i poznać w końcu kim byli jej tragarze

OCENA 4/5

Vikings S01E02 Wrath of the Northmen
- jednak wyprawa była w tym odcinku z czego się strasznie cieszę. Zbieranie drużyny wyszło sprawnie szkoda tylko, że na razie nie ma jakieś charakterystycznej postaci, która by się wybijała z tej gromadki. Ragnar, Rollo i Floki to trochę za mało. Wielka szkoda, że Lathgerta nie wybrała się w podróż jednak sama bójka z mężem przerwana przez dzieciaka wypadła przednio. Chciałbym ją jak najszybciej zobaczyć w akcji
- pojawienie się klasztoru nie było wielkim zaskoczeniem jednak klimacik był. Strach przed Apokalipsą, przepisywanie ksiąg i kościelne śpiewy i tak muzyka. Świetny klimacik! Szkoda, że nie ma więcej takich seriali. Bardzo jestem ciekaw jak będzie wyglądało postać mnicha i jak wpłynie na Ragnara
- Earl jest szalony, to pewne. Przez to nieobliczalny i nie wiadomo jak zareaguję na powrót Ragnara i jego wesołej gromadki. Pewnie nie uderzy wprost, ale podstępem i to przy użyciu żony. A może napadnie na dom Raganara? W każdym razie jestem ciekaw jak to się skończy

OCENA 4/5

Vikings S01E03 Dispossessed
- dobra zakochałem się w serialu. Braku ma zawrotnego tempa, jest grzeczny, wikipedia mówi że ma dużo przekłamań historycznych, ale świetnie się go ogląda. Klimat, klimat i jeszcze raz klimat. Surowy brzegi Skandynawii i Angli, trudy codziennego życia i walka o władzę. Jakby teraz dali odcinek w całości poświęcony połową to i tak bym się nim rozkoszował
- ogromnie jestem ciekaw jak będzie wyglądał dalszy ciąg walki z earlem. O otwartym konflikcie raczej nie ma mowy więc raczej sposobem. Tylko jak? Bo nie dość że on jest przebiegły to jeszcze ta żonka i jego pomocnik. Chyba Ragnar będzie potrzebował wsparcia całej wioski. Liczę, że grzeszki władcy szybko wyjdą na światło dzienne
- mnich na smyczy - fajne zwierzątko domowe. Podoba mi się jak Ragnar wyciągnął z niego informację o Anglii oraz jak się z nim obchodzi. I jeszcze na końcu dał mu dom i dzieci pod opiekę. Czekam na jego powrót by sprawdzić co się zmieniło. Może próbował ich chrystianizować? Oby nam to pokazali po sceny tego typu wychodzą tutaj komicznie. Jak Ragnar zadaje coraz bardziej dociekliwe pytania, a mnich nie wie jak na nie odpowiedzieć. Bardzo mi się też podobała scena jak zaprosili go do łóżka. Biedak co on musiał przeżywać
- Lagherta popłynęła na wyprawę! Strasznie mi się to podoba i chcę ją jak najdłużej oglądać w tej roli, a nie jak podtrzymuję ognisko domowe
- końcowa scena na plaży świetna! mam takie małe zboczenie i uwielbiam jak w serialach mówi się w oryginalnych językach, a tutaj jeszcze doszło do niezrozumienia dwóch przeciwnych stron. Niepewność, strach, podstęp i w końcu walka. Uboga i krótka, ale wystarczająca. Spartakus za bardzo mnie rozpieścił i od pojedynków wyczekuje dużo więcej. Jednak moc tego serialu leży gdzie indziej i nie narzekam

OCENA 4+/5

Obejrzane odcinki - 8
Najlepszy odcinek - Nikita 3x14
Najgorszy odcinek - Arrow 1x17

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz