czwartek, 29 sierpnia 2013

Ramówka ABC 2013/2014



Nowości - Back in the Game, Betrayal, The Goldbergs, Killer Woman, Lucky 7, Marvel’s Agents of S.H.I.E.L.D., Mind Games, Mixology, Once Upon a Time in Wonderland, Resurrection, Super Fun Night, Trophy Wife

Powrócą - Castle - 6 sezon, Grey's Anatomy - 10 sezon, Last Man Standing - 3 sezon, Nashville - 2 sezon, The Neighbors - 2 sezon, Once Upon a Time - 3 sezon, The Middle - 5 sezon, Revenge - 3 sezon, Scandal - 3 sezon, Suburgatory - 3 sezon, Modern Family - 5 sezon

Zakończone - 666 Park Avenue po 1 sezonie, Body of Proof po 3 sezonach, Don’t Trust That B—– in Apartment 23 po 2 sezonach, Family Tools po 1 sezonie, Happy Endings po 3 sezonach, How to Live With Your Parents For the Rest of Your Life po 1 sezonie, Last Resort po 1 sezonie, Malibu Country po 1 sezonie, Private Practice po 6 sezonach, Red Widow po 1 sezonie, Zero Hour po 1 sezonie

11 seriali anulowanych - całkiem niezły wynik. Zarówno emitowane już jakiś czas jak i nowości. Nielsen jest nieubłaganym bogiem, który określa kto przeżyję, a kto odejdzie w zapomnienie. Nie ma przebacz choćbyś był serialowym weteranem... Na szczęście żadne anulowanie nie ruszyło mnie. Szkoda Last Resort bo potencjał na historię był. Tak jak przy 666 Park Ave. Niestety, ale fatalny slot zrobił swoje. Nie żałuje za to końca Zero Hour. Serial był totalnie przekombinowany, miszmasz pomysłów, który bawił przez odcinek lub dwa, ale potem kolejne pomysły stały się męczące i śmieszne, a aktorzy jeszcze bardziej irytowali. Koniec jak najbardziej zasłużony. Red Widow było podobno nawet słabsze od Krwi z krwi czyli polskiej wersji holenderskiego oryginału. Czyli nie tykać mimo, że Radha Mitchel w głównej roli. Jak to bywa w moim przypadku komedii również żadnej nie widziałem jednak czym prędzej muszę to nadrobić bo czytam wiele dobrego o Happy Endings, a serial o który walczą widzowie, chwalą krytycy, a inne stacje zastanawiają się nad odkupieniem musi być dobry. Zastanawia mnie trochę Body of Proof. Nie anulowanie, a fakt jak ten serial przetrwał aż trzy sezony. Patrząc na oglądalność to powinien zniknąć już po pierwszym.

Mimo, że stacja ABC jest kierowana głównie do kobiet to z seriali, które powrócą widziałem ponad połowę. Szkoda, że wciąż oglądam tylko jeden - Castle. Ogromnie się ciesze, że czeka mnie kolejna seria bo produkcja ta nie stoi w miejscu i zmienia się szybciej niż przeciętny procedural z policjantami. Humor dalej zaskakuje, a główna para nie nudzi. Więcej do szczęścia nie potrzeba. Greysów widziałem tylko pilota i na tym moja przygoda się skończyła. Chyba wolałbym Ostry dyżur zobaczyć skoro jest już zakończony bo z GA musiałbym się związać na jeszcze parę lat, a jakoś nie specjalnie mam na to ochotę. Drugi serial Shondy Rhimes czyli Scandal wciąż czeka i mam ogromne wyrzuty, że wciąż go nie widziałem. Jest na wysokiej pozycji mojej kupki wstydu. Nashville to jedyna dramatyczna produkcja ABC, która przetrwała upfronty. Zasłużenie? Nie wiem. Może po pierwszych kilku odcinkach poziom wzrósł. Serial miał potencjał bo nie był tylko o muzyce country, ale za wolno się toczył i za dużo miejsca poświęcano wątkom muzycznym. Mam wrażenie, że 2 seria będzie jego ostatnią. Niedzielne noce to prócz anulowanego Red Widow również Once Upon a Time i Revenge. Stacja reklamowała to jako walkę dobra ze złem. Szkoda, że dobra jakość nie idzie w parze z motywem przewodnim. Once skończył się dla mnie w połowie 1 serii (jakie to ślamazarne!), a Revenge drugiej. Niestety zemsta Emily straciła rozpęd i spadła z linii po której tak ładnie balansowała na przestrzeni pierwszego sezonu. Zamiast być pseudo operą mydlaną z nietuzinkową bohaterką i zemstą na pierwszym planie stała się kolejną wersją Mody na sukces. Tylko pozytywne recenzję 3 sezonu mogą mnie zmusić do powrotu. Jako, że chciałem się trochę pośmiać stwierdziłem, że wezmę sobie jakąś komedię. Modern Family olałem ze względu na zbyt duży szum i zacząłem Subugatory. I jestem rozczarowany. Sezon dokończę, ale do następnego nie podejdę. Lubie bohaterów i przerysowane przedmieścia, ale brakuje wyczucia i serial zamiast być śmieszny staje się irytujący. Szkoda. Chyba lepiej bym zrobił oglądając Happy Endings, a tak skusiłem się na rudą Jane Levy.

Back in the Game - kolejna komedia z cyklu "rodzina jest najważniejsza" i "nie jesteś dziwny tylko wyjątkowy" tylko tym razem dziejąca się w świecie sportu. Ze dwa razy się uśmiechnąłem na trailerze i tyle mi starczy. James Caan i Maggie Lawson mnie nie przekonują, ale całkiem możliwe, że znajdą swoich wielbicieli. Do tego jeszcze baseball...
PROGNOZA - przedłużenie

Betrayal - przez jakieś 90% zwiastuna myślałem "co za dno". Zapowiadał się romansowy serial o niczym. Ona znajduje księcia z bajki, idealnie do siebie pasują, ale jest mężatką. Ciężko już było na to patrzeć takie przesłodzone. A potem ostatnie sekundy definiują cały serial i jego nić fabularną. Opowieść prawnicza z wielką intrygą w tle. Tylko, że jest to fatalnie promowane. Sama stacja chyba też nie wieży w sukces bo serial ma być emitowany w niedzielne wieczory o 22 gdzie poległo 666 Park Ave. Nie sprawdzę bo boję się, że będzie więcej romansu niż intrygi. Czekam na recenzję, ale nie pokładam wielkich nadziei.
PROGNOZA - anulowanie

The Goldbergs - tak jak Surviving Jack The Goldbergs również skacze w przeszłość. Tylko tym razem przedstawia historię rodziny z lat '80. I tego nie kupuje. Zwiastun trwał prawie 5 minut czyli 1/4 odcinka i wyglądało to bardzo słabo. Postacie przerysowane, sytuacje to samo. Jego śmieszność opiera się raczej na zaprezentowaniu różnic między kiedyś, a dziś, a nie autorskich sytuacjach czy interakcjach między postaciami. Nie kupuje tego i tyle. Może ludzie wychowani w latach osiemdziesiątych będą się na tym lepiej bawić, ale dla mnie wygląda to na mało ambitną produkcję żerującą na sentymencie.
PROGNOZA - anulowanie

Killer Woman - lubię Tricie Helfer, Marca Blucasa i Michaela Trucco, ale tego serialu nie kupuje. Chyba, że jego przerysowanie jest celowa i umiejętnie będzie balansował między kiczem, a powagą o co jest niezwykle trudno (wystarczy spojrzeć na True Blood). Zwiastun miał dużo akcji, ale wyglądała ona strasznie sztucznie i dużo będzie zależało od konwencji serialu. Minusem jest też to, że zapowiada się na kolejny procedural tylko z inną bohaterką i settingiem. Przed serialem trudne wyzwania by wybić się ponad przeciętność i wątpię żeby się ono udało.
PROGNOZA - anulowanie

Lucky7 - oglądając zwiastun i czytając opis przez cały czas zastanawiałem się czy jest to 20 minutowy sitcom czy dramat. Okazało się to drugie i to chyba jest zły pomysł. Siódemka współpracowników wygrywa razem kilkadziesiąt milionów dolarów i mierzy się z własnymi problemami. Nie dla mnie. Miejsce w ramówce dość niekorzystne, aktorzy mało znani, a jednym z producentów jest Spielberg. Wyjdzie kicha.
PROGNOZA - anulowanie

Marvel’s Agents of S.H.I.E.L.D. - Joss Whedon ze znajomymi, kinowe uniwersum Marvela i agent Culson w roli głównej. Więcej nie trzeba tłumaczyć. Najbardziej oczekiwany serial sezonu i pewnik na kilka lat w ramówce ABC. Oglądalność pierwszego odcinka powinna być olbrzymia, potem będzie spadać, ale się ustabilizuje. Pytanie tylko na ile nowi bohaterowie przekonają widzów. Na razie stereotypowo to wygląda, ale to Whedon. Każdy będzie miał własną historię i problemy oraz będą ewoluować na przestrzeni sezonów. Historia też nie powinna zawieść, proceduralne sprawy układające się w większą całość. Na aktorów nie ma co narzekać mimo, że w większości to mało znane twarze, w tym piękna Chloe Bennet z kilku odcinków Nashville. To samo było przy Buffy i Firefly, a teraz odtwórcy głównych ról są dobrze rozpoznawalni. Czekam też na występy z Whedonverse. Alexis Denisof? Summer Glau? Eliza Dushku? Zapraszam. Trzeba też przygotować chusteczki na finałowe odcinki bo znając Jossa jakiś ulubieniec prędzej niż później zginie.
PROGNOZA - przedłużenie

Mind Games - dysfunkcyjny geniusz zabawiający się w incepcję. Dramat, ale znowu wygląda na komedię. Nie podoba mi się, jest zbytnio przerysowany i no cóż procedural... Na niekorzyść przemawia jeszcze Christan Slater w jednej z głównych ról. Ostatnie jego serialowe produkcję bardzo szybko idą do piachu.
PROGNOZA - anulowanie

Mixology - kolejna komedyjka obok Dads na którą nie mogłem już patrzeć po niecałej minucie trailera, pod jego koniec na szczęście(?) wyjaśniło się czemu - serial od scenarzystów The Hangover. Nieśmieszne i seksistowskie teksty, wymiotowanie do torebki, zdrady i romanse. Nie dla mnie. Jednak koncepcja jest całkiem pomysłowa - cały sezon dzieje się w ciągu jednej nocy. 
PROGNOZA - anulowanie

Once Upon a Time in Wonderland - może gdyby nie było wcześniej oryginalnego Once Upon a Time to bym się skusił, tak to niewiedzę sensu w zabieraniu się za spin-off nie znając w pełni pierwowzoru. Swoją drogą nie mogę zrozumieć czemu ten serial w ogóle powtał. Nie dość, że wyniki oglądalności OUAT do rewelacyjnych nie należą do jeszcze Wonderland ma być emitowane w czwartki o 20.00 czyli slot śmierci ABC. Życzę powodzenia bo to w końcu serial fantastyczny, ale nie mogę uwierzyć w komercyjny i artystyczny sukces. I czy tyko mi koncepcja przypomina jeden z odcinków Buffy gdzie główna bohaterka siedziała w psychiatryku bo wierzyła, że jest "the chosen one" i pogromczynią wampirów?
PROGNOZA - anulowanie 

Resurrection - pierwszy serial o którym nie mam pojęcia co myśleć. Niby jakaś większa historia, nadprzyrodzone siły, tajemnica i zagadka. To wszystko w konwencji dramatu obyczajowego z zmarłym synem, który powraca po ponad 30 lat i wygląda jak wtedy. Czy będzie miał moce jak w The 4400? Czy pojawi się więcej takich ludzi? Ciężko wyrokować. Jednak koncept na tyle mnie nie intryguje żeby go sprawdzić. Omar Epps bardziej zniechęca do oglądania niż jest wabikiem, napatrzyłem się na niego już w House. 
PROGNOZA - anulowanie

Super Fun Night - są takie zwiastuny, które uderzają w mój zmysł estetyczny. Ten właśnie zalicza się do tej grupy. Absolutnie nic mnie nie do tego nie przyciągnęło. Znowu seksistowskie żarty i do bólu przerysowane postacie na których ma się opierać humor. Trzymam się z daleka póki mogę 
PROGNOZA - anulowanie

Trophy Wife - znowu komedyjka, ale tym razem ze dwa razy się zaśmiałem, a to już jakieś osiągnięcie. Widać Malin Akerman tak spodobało się w ABC (gościnnie w Suburgatory), że postanowiła zostać na dłużej. Nie mam nic przeciwko. Gratis dorzucony został Bradley Whitford znany z The West Wing. Może być zabawnie, ale też i wulgarnie i nie śmiesznie. Ciężko powiedzieć. Chciałbym żeby wypaliło bo lubię aktorów. Humor oparty na seksualności trochę mi przeszkadza, ale może nie będzie go tak dużo później. 
PROGNOZA - przedłużenie 

Moja ramówka - Marvel’s Agents of S.H.I.E.L.D., Castle
Moje anulowania - Nashville, Revenge, Last Resort, Zero Hour

4 komentarze:

  1. Widzę, że wiele z ramówki ABC to ja nie oglądam, bo tylko Grey's Anatomy ;)

    Może skuszę się na coś z nowości, ale Ty widzę, że baardzo pesymistycznie do nich podchodzisz :D "Resurrection" chyba jako jedyne by mi podeszło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pesymistycznie z doświadczenie, chciałbym się jednak mylić co do ich jakości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Last Resort słusznie poszedł na dno za zmarnowanie świetnego pomysłu. Zero Hour było, owszem, z dziurami wielkości Kanady, ale dawno nie było tak fajnie głupio-przygodowego serialu z teoria spiskową. Dla mnie jeden z moich ulubionych w tym sezonie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. The Golbergs moim zdaniem słabe, stylizacja na lata 80. na siłę. A tu proszę na aktiviście wymienione wśród seriali, które trzeba zobaczyć... http://aktivist.pl/blog/nowe-seriale-ktorym-warto-poswiecic-swoj-czas/

    OdpowiedzUsuń